Zakupy za ok 50zł, w centrum Warszawy.
Cześć,
Właśnie wróciłem z zakupów. Staram się je robić zawsze na okolicznym bazarku, dzięki czemu zaoszczędzam kilka zł, a kupowane towary przeważnie (99%) są świeże i bardzo smaczne.
Jedyne co, to 4 rzeczy kupione w sklepie na S.
Sklep na S:
-Cukier
-Mąka
-2x budyń waniliowy z cukrem
Bazarek:
-jabłka
-mandarynki
-cytryny
-pomidory
Wędliny:
- sękacz
- szynka wiejska
- ogonówka
- kiełbasa swojska
- ziemniaki (brak na paragonie, sprzedawał je dziadek, stojący przy chodniku ;))
- jajka (brak paragonu - kupione od babci 10sztuk, a za to że oddałem 4 pudełeczka na jajka, dostałem 5 gratis, więc w sumei 15 sztuk).
- chleb razowy
- dwie bułki poznańskie - (pieczywo kupione też na straganie, paragon gdzieś zgubiłem ale chleb kosztował 3zł, a bułki łącznie 80gr.)
Za zakupy z paragonów zapłaciłem ok 45zł, ziemniaki kosztowały mnie 2zł, jajka 7zł, chlebek wiej Razem: ok 54zł. Wędliny mamy z dziewczyną na cały tydzień, owoce też starczą na kilka dni. Oprócz tego upieczemy ciasto i z jajek oraz kiełbasy, ziemniaków zrobimy na szybko pewnie jakiś obiad bo został jeszcze żółty ser w lodówce (zapiekanka w sam raz ;))
Myślę, że warto kupować na bazarkach, bo dzięki temu dajemy przede wszystkim zarobić lokalnym sprzedawcom, a nie pompujemy kieszenie zagranicznym koncernom.
No i owoce oraz warzywa smakują duuużo lepiej ;)
Zakupy robione na bazarze przy Hali Mirowskiej.
Komentarze (64)
najlepsze
Niestety poniżej 30-35 PLN/kg ciężko dostać coś sensownego.