Bez przesady. Autor przestawia walkę jako coś niesamowitego i wspaniałego, a wcale taka nie była. Walka i samo poruszanie się po ekwipunku było straszną mordęgą.
Była to odmiana w stosunku do bezmyslnego klikania przycisku odpowiedzialnego za atak.
@susi33: Taka "odmiana", że gra z 2001 roku po prostu nie obsługiwała pewnej bardzo nowoczesnej i tajemniczej technologii, potocznie zwanej...
...myszką komputerową.
Jestem ogromnym fanem tej serii ale jedynce trzeba "przyznać" jedno: sterowanie w niej było po prostu okropne (walka, interfejs, "eksploracja") i nie ma się tu co czarować, że to była jakaś "odmiana" i że "tak było lepiej"
@ParsecV: @mnik1: @susi33: @PilariousD: @Poszukiwacz_: Według mnie sterowanie w Gothicu było genialne. Strzałki,ctrl, spacja alt i tab. Tyle filozofii. Gra na PC a komfort porównywalny do konsoli. Wystarcza sama klawiatura na kolanach. System walki na tyle prosty by nie stać się zręcznościówką ani za prosty na klick&kill. Strasznie boli mnie jak ktos gra w G2 myszką nie wykorzystując potencjału samej klawiatury. To tak jak w Dark Souls
Ale Beliar nie znosił widoku światła i niszczył wszystko, co Innos stworzył. Ujrzał wtedy Adanos, że w ten sposób nic nie może istnieć na świecie: ani jasność, ani mrok. Stanął więc między swymi braćmi i próbował pojednać ich ze sobą. Jednakże bez skutku. Ale tam, gdzie stanął Adanos, ani Innos, ani Beliar nie mieli żadnej władzy. W miejscu tym ład i chaos współistniały w harmonii. Tak oto powstało morze, a z morza
@plnk: Powiem tylko o Morrowindzie, bo późniejszy Oblivion wyszedł kiepsko (mimo, że dostawał po 100% od recenzentów). Skyrim imho jest dobry, ale jeszcze nie kultowy ( ͡°͜ʖ͡°)
Morrowind to była bardzo sugestywna gra, bez dialogów mówionych. Dzięki temu miałeś ponad 5 tys. stron maszynopisu contentu w samych rozmowach. Do tego miałeś ogrom książek, które dość rozlegle opisywały mitologie świata TES, i przede wszystkim KLIMAT. Kto
Nigdy nie miałem okazji zagrać w Gothica, nie wiem jak to się stało, po prostu tak wyszło. Filmik ten nie zachęca wcale do zagrania, autor rzuca ogólnikami i nic więcej. Dykcję zresztą też ma bardzo denerwującą.
W Gothica na pewno jeszcze zagram, ale tekst w stylu "bo dialogi są dobre, system walki też dobry" raczej nikogo do tej gry nie zachęci. Mógłby trochę rozwinąć tą wypowiedź bo wygląda to jakby sam nie
Ja zrozumiałem to tak, że przeczytał po prostu zalety, jakie przedstawili komentatorzy. A sam mam wrażenie, że nie bardzo próbował tego doświadczyć osobiście.
@Rincewind: Jeśli tak to tym bardziej nie powinien przekonywać do zagrania w grę która nie przekonała jego samego.
@jezus_cameltoe: @jombsik: dokładnie. O ile sam Gothic jest super to autor w ogóle nie przyłożył się do tego nagrania. Nie chodzi mi tu o brak jego oceny i jego powodów tylko o ich przedstawienie.
Bezimienny na pierwszym lvl.
Gdy opisywał walkę mógł pokazać jak robić piruety, a nie tylko blokowanie...
Czuć, że kolega przedstawiający materiał nie grał za bardzo w Gothika, bo wali samymi ogólnikami. Ja sam wychowałem się na serii i to nie tak, że kocham ją wyłącznie dlatego, że nie miałem porównania z innymi tytułami. I tak czas sobie płynie, a ja od ponad dziesięciu lat, co najmniej dwa razy w roku muszę przejść GI i GII. Wcale mi się to nie nudzi, wręcz przeciwnie - pomimo tylu przegranych godzin,
@tusiepali: Wczoraj przeszedłem G2 w niecałe 20 godzin. Z tym, że wiem gdzie iść, co robić, jak walczyć. Najwięcej czasu zajęło mi czyszczenie świata z potworków. Tutaj też dochodzi wprawa, więc myślę, że dla nowego to będzie ponad 20h rozgrywki, a jeśli jesteś fanem robienia questów wszelakich i eksploracji świata, ze 30h pęknie.
A czy któryś z Was, kozaki, przeszedł Gothica 1 bez Uriziela i runicznej zbroi?
Zdarzyło mi się to za pierwszym razem. Gra była napisana tak, żeby docierając do piątego orkowego szamana w świątyni śniącego gracz powiedział "wtf" i się wrócił, gdyż nie można było go zabić. To ja się wróciłem kawałek do świątyni, szukałem w swojej niewiedzy czegoś co zabije tego gnoja... i jak wróciłem to już nie żył. Ewidentnie jakiś bug,
Szkoda, że Gothic 3 był zupełnie inny niż pozostałe dwa. Dziwaczne animacje, śmieszni orkowie i system walki opierający się na tym, że wszyscy dookoła stoją a bohater tańczy ciachając po jednym.... Potem był jeszcze dodatek do G3 o którym nie wspomnę, robili go jacyś hindusi i na maksymalnie topowym sprzęcie w dniu premiery dodatek potrafił się rzucać. W G4 nawet już niem myślę, bo to jakaś kolorowa gierka z głównym bohaterem wyglądającym
@guilmonn: alternatywne si - blokuja czesciej i ogolnie lepiej walcza, ab - alternatywny balans - nie idzie robic postaci pod wszystko, trza sie skupic na jednym
Powiedz no czy to z przodu Twojej głowy to twarz czy dupa XD albo nazywam się Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi (hehe musiałam skopiować, bo powtórzyć nawet nie potrafię :P)i wiele wiele innych świetnych tekstów. Oczywiście najbardziej charakterystyczną postacią dla mnie był Vatras. Kurcze grałam w Gothica I i II dziesiątki razy, mam do tej gry sentyment. Wiele godzin dobrej zabawy:)
Bardzo trudno jest rozmawiać o tej serii w kontekście negatywnym, tak wiele osób czuje nostalgię. Niestety, ale Gothic został popularny w Polsce, bo "wychował" growo pokolenie graczy. Dla wielu to był pierwszy RPG lub nawet pierwsza "dorosła" gra. Bardzo w tym pomogła ogólnodostępność tytułu, głównie na piratach.
Czekam na minusy za nielubienie serii i uważanie, że zdobyła taki rozgłos w Polsce tylko dlatego, że młodzi tamtych czasów nie zagrali jeszcze w nic
@Demiu: Wychowałem się na obu baldurach, ukończyłem świetny planescape, a moja przygodę z grami RPG zacząłem od legionu, insharów i dungeon Masters. Wciąż Gothic 1 i 2 oraz wszystkie 3 Riseny dostarczyły mi mnóstwo frajdy.
@rentonB: Nie do końca się z tym zgodzę. Jestem jednym z twórców moda Mroczne Tajemnice. Mod wyszedł w wersji Angielsiej, Niemieckiej, Czeskiej i może jeszcze jakiejś. Oczywiście nie przykładaliśmy ręki do tłumaczeń. Zainteresowanie było spore, dla moda. Więc można się przekonać jak duże było dla samej gry. Fakt faktem popularny był tylko w Europie. W Stanach to gry bardziej w typie Fable, czy jakiegoś Harry Pottera, są bardziej popularne. A Azja,
@qlink: to też Ci mówię, do logopedy. Irytujące Rrrrrr (jak w Twoim przypadku), czy u innych Ćććććć lub Śśśśśś to są rzeczy do pozbycia się. I się nie ma co obrażać.
No i co zrobić. Wykopać za Gothica, czy zminusować za kiepski materiał i kiepskiego youtubera (ta dykcja i milion przycisków "subskrybuj #!$%@?"). Jednak minus - koleś sam przyznaje, że Gothica nie lubi.
Na początku można szybko zarobić rudę bez używania cheatów kradnąc rzeczy ze skrzynek sprzedawcom i sprzedają je spowrotem u nich ( ͡°͜ʖ͡°) albo kowalowi kradnąc stal i przetapiać ją na miecze a potem sprzedawać drożej.
Mi się marzy remake HD. Niechby był nawet na silniku z Risen 3, bo moje ostatnie próby odwiedzin w Górniczej Kolonii skończyły się krwotokiem z oczu. Niestety, pod względem oprawy gra zestarzała się strasznie. Ale poza tym... Grało się, oj grało! (Po tego Risena też sięgnąłem z tęsknoty za serią.)
@qlink: Mody to zupełnie oddzielny temat. Można lubić grę a nie lubić konkretnych modów, można lubić konkretne mody ale nie lubić gry. A machinimy można robić do każdej gry.
@dawkot: Mod MMO to słaby argument? ;) A machinimy może i tylko się ogląda, ale kto inny jak właśnie gracze w Gothica do nich dotrze? Poza tym - grając w Gothica być może, ale tylko być może, ktoś poczuje zew kreatywności i sam przygotuje jakąś machinimę? Wydaje mi się, że argumenty to zacne ;)
Ten tytuł zawsze budzi we mnie wspomnienia, kiedy po kilkukrotnym przejściu fabuły na trzy sposoby przynależności do grupy, schodził się do mnie kumpel, żebyśmy razem przechodzili Gothica od nowa, fajne czasy kiedy nie każdy miał pudło w domu, dużo czasu spędzonego na dworze, ale i w deszczowe dni H3 i Saga Gothic.
Komentarze (259)
najlepsze
@susi33: Taka "odmiana", że gra z 2001 roku po prostu nie obsługiwała pewnej bardzo nowoczesnej i tajemniczej technologii, potocznie zwanej...
...myszką komputerową.
Jestem ogromnym fanem tej serii ale jedynce trzeba "przyznać" jedno: sterowanie w niej było po prostu okropne (walka, interfejs, "eksploracja") i nie ma się tu co czarować, że to była jakaś "odmiana" i że "tak było lepiej"
Morrowind to była bardzo sugestywna gra, bez dialogów mówionych. Dzięki temu miałeś ponad 5 tys. stron maszynopisu contentu w samych rozmowach. Do tego miałeś ogrom książek, które dość rozlegle opisywały mitologie świata TES, i przede wszystkim KLIMAT. Kto
W Gothica na pewno jeszcze zagram, ale tekst w stylu "bo dialogi są dobre, system walki też dobry" raczej nikogo do tej gry nie zachęci. Mógłby trochę rozwinąć tą wypowiedź bo wygląda to jakby sam nie
@Rincewind: Jeśli tak to tym bardziej nie powinien przekonywać do zagrania w grę która nie przekonała jego samego.
Natomiast ci co zakopali niech spłoną w ogniach piekielnych, o przepraszam, Beliara.
Bezimienny na pierwszym lvl.
Gdy opisywał walkę mógł pokazać jak robić piruety, a nie tylko blokowanie...
Jeśli chodzi o jedynkę, to będzie podobnie.
Zdarzyło mi się to za pierwszym razem. Gra była napisana tak, żeby docierając do piątego orkowego szamana w świątyni śniącego gracz powiedział "wtf" i się wrócił, gdyż nie można było go zabić. To ja się wróciłem kawałek do świątyni, szukałem w swojej niewiedzy czegoś co zabije tego gnoja... i jak wróciłem to już nie żył. Ewidentnie jakiś bug,
Czekam na minusy za nielubienie serii i uważanie, że zdobyła taki rozgłos w Polsce tylko dlatego, że młodzi tamtych czasów nie zagrali jeszcze w nic
Komentarz usunięty przez moderatora
Stary Obóz i Diego czeka :)