Chciałem wziasc owczarka niemieckiego ze schroniska. Wziąłem go ze swoją na mały spacer. Spokojny piesek. A w drodze powrotnej ledwo chudzielca utrzymalem bo ciągnął z powrotem do opiekuna , który miał w kieszeni łakocie dla niego. Moja nie utrzymałaby go. Ale to nie był powód dlaczego go nie wzięliśmy
Kiedyś widziałam podobną akcję na wystawie psów. Impreza była na świeżym i podczas psiej prezentacji spadł deszcz. Większość psów jakoś to zniosła, ale jeden spierniczył pod drzewo, ciągnąc swą właścicielkę przez kilkadziesiąt metrów dokładnie w ten sposób jak w filmiku. Publika miała niezłą bekę.
Komentarze (41)
najlepsze