@perlikont: o tym samym pomyślałem ( ͡°͜ʖ͡°) Wyskakuje z trumny, oświadcza się, ona się zgadza, zaczyna grac weselna muzyka, przychodzi ksiądz, i biorą ślub obok otwartej trumny ( ͡°͜ʖ͡°)
#!$%@? co Ci ludzie maja za kompleksy, wszystkie oswiadczyny musza byc niczy glowna scena w filmach bollywood. Efekty, splendor i zazdrosc kolezanek. A nie mozna tak normalnie, kameralnie, we dwoje? Oczywiscie pomysl sie liczy itd ale mam wrazenie ze wiekszosc zrobila z tego zbiegowisku jak w cyrku i nie wazne ze wstyd ogladac czasami, wazne zeby Karyna byla zadowolona bo oryginalnie i Jessica tak na pewno nie miala
@Shmit: Może to chodzi o, że kolesie tak się boją, że odmówi, że to jakby ostatnia deska ratunku. Bo na litość biorą, wywołują uczucie współczucia i jest większa szansa, że kobieta się zlituje i przyjmie oświadczyny? Mój różowy pasek mówi, że by zabiła za takie oświadczyny
A swoją drogą, ja się oświadczyłem we dwoje, z kwiatami i pierścionkiem - wystarczyło.
Dżentelmen powinien oświadczyć się tak, żeby było wyjątkowo, romantycznie i komfortowo dla kobiety. Tak, żeby zwiększyć swoje szanse przez nastrój, a nie presję. Trzeba być frajerem, żeby oświadczać się publicznie.
Dlatego uważam, że najlepiej oświadczyć się w naturalnym środowisku kobiety. Nie dość, że nie musi się odrywać od obowiązków to jeszcze po piwko nie daleko.
@Mattiopl: też tak to sobie wyobrażam, że w dzień jak codzień, podczas gotowania makaronu do zupy, wtedy nawet dzień z pomidorową stanie się wyjątkowy ;) @ostatniakurazetiopii: o tak, to żenujące ... te wyświetlenia na telebimach, czy ogłoszone przez mikrofon przed tymi wszystkimi ludźmi ...
choć odwrotną sytucję znam, znajoma znajomej ;) odmówiła w trakcie wycieczki na wielbłądach, czy innych kładach gdzieś tam na pustyni, bo stwierdziła, że jest spocona i
Poznaj kobietę. Zakochaj się w niej. Niestety ma narzeczonego, którego bardzo kocha. Wpadnij na genialny plan. Zabij narzeczonego. Ona w rozpaczy. Podejdź do niej. Bądź czuły, delikatny, pomocny. Ona pomału wychodzi z rozpaczy. W końcu #!$%@? się w tobie. Jesteście razem. Jest szczęśliwa znowu. W pierwszą rocznicę znajomości przy uroczystej kolacji mówisz że musisz jej coś powiedzieć. Wyjawiasz że zabiłeś jej narzeczonego bo zakochałeś się w niej i chciałeś by
dorzucam pomysł dla gwiazdorów oświadczynowych: 1. dać się narzeczonej nakryć na seksie z jej najlepszym kolegą 2. #!$%@?ć solidnie deską do krojenia a potem klęknąć i wręczyć bukiet róż 3. no dobra... nie wiem, może ktoś coś jeszcze podrzuci (i koniecznie przetłumaczy na język angielski - bo chyba takich debili prankowych jak w USA nigdzie nie ma)
Komentarze (90)
najlepsze
A swoją drogą, ja się oświadczyłem we dwoje, z kwiatami i pierścionkiem - wystarczyło.
Trzeba być frajerem, żeby oświadczać się publicznie.
Dlatego uważam, że najlepiej oświadczyć się w naturalnym środowisku kobiety. Nie dość, że nie musi się odrywać od obowiązków to jeszcze po piwko nie daleko.
@ostatniakurazetiopii: o tak, to żenujące ... te wyświetlenia na telebimach, czy ogłoszone przez mikrofon przed tymi wszystkimi ludźmi ...
choć odwrotną sytucję znam, znajoma znajomej ;) odmówiła w trakcie wycieczki na wielbłądach, czy innych kładach gdzieś tam na pustyni, bo stwierdziła, że jest spocona i
Ludzie, #!$%@?, nie róbcie tego!
Poznaj kobietę.
Zakochaj się w niej.
Niestety ma narzeczonego, którego bardzo kocha.
Wpadnij na genialny plan.
Zabij narzeczonego.
Ona w rozpaczy.
Podejdź do niej.
Bądź czuły, delikatny, pomocny.
Ona pomału wychodzi z rozpaczy.
W końcu #!$%@? się w tobie.
Jesteście razem.
Jest szczęśliwa znowu.
W pierwszą rocznicę znajomości przy uroczystej kolacji mówisz że musisz jej coś powiedzieć.
Wyjawiasz że zabiłeś jej narzeczonego bo zakochałeś się w niej i chciałeś by
....
Jesteście razem
Jakiś inny Dżordż opracowuje taki sam plan jak ty i go wykonuje
.
Komentarz usunięty przez moderatora
@paszczurek: Zatkało mnie. Nawet poczułam smród bąków. Fuuuj
1. dać się narzeczonej nakryć na seksie z jej najlepszym kolegą
2. #!$%@?ć solidnie deską do krojenia a potem klęknąć i wręczyć bukiet róż
3. no dobra... nie wiem, może ktoś coś jeszcze podrzuci (i koniecznie przetłumaczy na język angielski - bo chyba takich debili prankowych jak w USA nigdzie nie ma)