Oglądalność "Gry o tron" spada. I nic dziwnego!
Tego jeszcze nie było: oglądalność "Gry o tron" spadła do poziomu z 3. sezonu. Czy wszystkiemu winne było święto, czy może są inne przyczyny?
bukins z- #
- #
- #
- #
- #
- 293
Tego jeszcze nie było: oglądalność "Gry o tron" spadła do poziomu z 3. sezonu. Czy wszystkiemu winne było święto, czy może są inne przyczyny?
bukins z
Komentarze (293)
najlepsze
Mają tyle watkow ciekawych, a #!$%@? jakies gowno..
@wolololo2: motywator. Że nawet gruby przegryw może zaliczyć jak jest dobrym i ogarniętym człowiekiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Wątek Brienne i Podricka - zbędny
Za dużo czasu poświęcają Sansie, akcja za wolno się rozgrywa.
Do tego teraz tak bez sensu zmienili w porównaniu z książkami, że na Północ trafiła...
Zresztą ja już i tak ten serial tylko z doskoku oglądam, bo te ciągłe zmiany - nie zawsze na lepsze mnie dołują. Żona Robba - nie dość,
Komentarz usunięty przez moderatora
Wolę seriale / książki, które naprawdę potrafią zaskoczyć a nie jedynie "szokować" tym, że zabija się 90% postaci pierwszoplanowych.
Fani Gry o tron mogą zacząć minusować ten komentarz :)
Ja rozumiem, że często fabułę się upraszcza, bo nie da się wstawić wszystkiego z książki do serialu.
Ale to co odpieprzają w sezonie 5 to jest żenada - oni sobie jakieś własne fan-fiction piszą na podstawie twórczości Martina, bo z jego książkami to już ma to coraz mniej wspólnego...
och nie! ludzie grozili na twiterze i fb ze rzestana ogladac bo sie wystraszylipojekiwan z telewizora. ale rozgniatanie glowy, zarzynanie itp bylo do tej pory ok ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Obecnie takie cos jest potepiane, ale dla Westerosanczykow to norma. Daenerys przezyla to samo na poczatku.
Przykłady: tylko chyba władca idiota wsadza spiskowców do jednej celi (Dorne). Który dowódca opuści świeżo zdobyte stanowisko by popłynąć sobie gdzieś na kilka miesięcy?
To niby są detale, ale kunszt książek i serialu polegał na tym, że wszystko do siebie pasowało.
A tak przy okazji, w razie, gdyby ktoś nie znał: uważam, że opowiadanie "Piaseczniki" niesie w sobie więcej ładunku emocjonalnego niż bieżący sezon Gry o Tron.
Pełny tekst np. tutaj:
Ale pamiętaj "Winter is comming".
Podobno w tym sezonie George R. R. Martin nie współpracuję tak mocno z twórcami serialu, jak w poprzednich sezonach, co niestety bardzo widać.
@Kopytko1: może o to chodziło, że w książce tej sceny nie było? Znacyz była.. ale bez sansy.
Ale fakt, że sezon słaby póki co. Całą książkę psuje idiotyczny i nic nie wnoszący (poza przyciąganiem żeńskiej widowni do wątku romantycznego) wątek z Deanerys. To jednak nieuniknione, bo sezon jest prawie, że jednym wielkim fillerem przed wydarzeniami, które mają się dopiero pojawić w kolejnych tomach... zwyczajnie zbrakło sensownej fabuły i zmagań o tron.
Jednak zamiast scen rodem z Hollywood lepiej by było gdyby jednak dodali jakiś shocking factor poza 'och nie inni' w postaci kolejnego uzurpatora/lady stoneheart.
A.. Żelazne wyspy. We do not show.