Ja tymczasem odradzam Sense8, reklamowane jako serial twórców Matrixa. I pewnie nim jest, bo natężenie propagandy LGBT jest tu porażające - jest transseksualista, który został kobietą-lesbijką, i walczy ze złą rodziną bo prawo nie uznaje jego partnerki-lesbijki za żonę... Jest gwiazdor filmowy, rozdarty między miłością do swego kochanka płci męskiej a zazdrością kochanka niechcianej kochanki... I może jeszcze coś jest, ale przez pierwsze cztery odcinki jest głównie o homoseksie, i o tym
niezapomniane Battlestar galactica z 2004. Żałuje, że widziałem dlatego, że chciałbym obejrzeć znowu tę niesamowitą historie nieznając jej zakończenia. ( ͡°ʖ̯͡°)
@Enoder: Taa, ja trafiłem zupełnie przypadkiem na jakiś odcinek Ashes to Ashes na BBC Entertainment. Przykuło moją uwagę bo było akurat o zabitym Polaku (seria 2 gdzieś w połowie), i obejrzałem z rozdziawioną gębą do końca a następnie zassałem wszystkie 3 serie. Potem dopiero kapnąłem się że to ma prequel i tez go w tydzień łyknąłem :)
Agentka Carter - świetny serial, fajny klimat w stylu szpiegowskim, polecam.
iZombie - pozytywnie mnie zaskoczył, wartka akcja, zabawny ale bez przesady, bywa że główna bohaterka odgrywa w jednym odcinku trzy rożne charaktery. Na samym początku miałem wrażenie, że to serial dla nastoletnich dziewczyn - taka stylistyka na wstępie każdego odcinka - ale według mnie, fabularnie stoi wyżej niż np. Grimm.
@xwv00916: no nie, ten serial powinien być właśnie lekki i taki familijny. Taka odskocznia od tych wszystkich ociężałych klimatem, więc mam nadzieję, że nie pójdą w kierunku The Strain
@MorDrakka: ale on jest momentami ciężki. Właściwie to jest lekki serial, który umiejętnie przemyca ponure i bardziej poważne tematy, chociażby ten sklep, który przypomina francuskie Delicatessen.
@ereswude: mówisz Mirku, że się rozkręca coś, bo po dwóch odcinkach porzuciłem bo akcja albo stała w miejscu albo rozkręcała się w tak sztampowy sposób, że nie chciało się oglądać ( ͡°͜ʖ͡°)
@PanTester: to jest celowy zabieg, na koniec jest duszno, gorąco, napięcie wbija na najwyższy poziom, a najfajniejsze, że się czuje tą beznadzieję tej sytuacji i się wie, że tu nie ma dobrego wyjścia. Serio daj szansę, bo pozorny brak "akcji" to celowy zabieg, to nie jest typowy amerykański serial, w którym trzeba pokazać jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.
Komentarze (90)
najlepsze
1. Life on mars
i jego sequel:
2. Ashes to Ashes
Nie, to nie o kosmitach.
iZombie - pozytywnie mnie zaskoczył, wartka akcja, zabawny ale bez przesady, bywa że główna bohaterka odgrywa w jednym odcinku trzy rożne charaktery. Na samym początku miałem wrażenie, że to serial dla nastoletnich dziewczyn - taka stylistyka na wstępie każdego odcinka - ale według mnie, fabularnie stoi wyżej niż np. Grimm.
PS: pani prowadząca ma fajną koszulkę.