takie oto #!$%@? drogowe jezdza wszedzie. 60-70km/h na 90 itp.autem powinni jezdzic ludzie z predyspozycja. powinny chyba byc licencje jak na samolot zeby #!$%@? drogowe odcedzic. zeby czlowiek nie musial sobie nerwow szarpac jak gdzies jedzie. nie radzisz sobie? boisz sie ? nie umiesz? to #!$%@? z ulicy bo #!$%@? tylko
@rraaddeekk: no ale nie mam racji? 200-300 km dziennie jezdze i sie poprostu rzygac chce. wszedzie radary linie ciagle ograniczenia i do tego jeszcze nieudacznicy drogowi. jedzie krol 70 cmik w ryju i sielanka a wszyscy za nim bo linie ciagle. albo hamuje do 60 bo droga lekko skreca. inny #!$%@? przez telefon zamiast gaz dusic. na skrzyzowaniach zanim to sie zbierze ruszy to szkoda gadac. zero dynamiki. w nocy niby
czujniki cofania wykrywały krawężnik przez to bał się dalej cofać ale wykopki zdążyły zwyzywać go od dziadzi i odesłać na dodatkowe egzaminy. Z nadmiaru zaufania do techniki dlatego wyszła taka śmieszna sytuacja.
@rraaddeekk: z początku cofał tylko do zderzaka nie do kół. Potem stwierdził, ze można troche dalej ale nadal strach mu nie pozwalał pojechać dalej. Ale to trzeba jezdzić samochodem nie tramwajem , zę by to wiedzieć.
Nienawidzę takich ludzi. Jedna akcja - przymierzanie się do niej 20 razy. Parkowanie na 10 razy, koszmar. Ja nawet kombiakiem parkuję na raz, ewentualnie dwa, jeżeli chcę dać trochę miejca kierowcy z mojej prawej strony.
Komentarze (143)
najlepsze