@jar3cki: Oczywiście, że można mieć swoje zdanie. Tylko zastanów się czy to co napiszesz w tym konkretnym przypadku będzie mądre. Ten wykop nie jest kółkiem wzajemnej adoracji, a przejawem szacunku dla ludzi, którym chciało się być wolnym. Choć przez chwilę.
Zbrodnie niemieckich zolnierzy mnie przerazaja.Oni nie byli ludzmi,kazdy z nich ktory walczyl za hitlera powinien zostac zgladzony.Szkoda ze niemcy nigdy za to naprawde nie zaplacili.A teraz inne kraje pisza o polskich obozach...
Patrząc na chłodno i bez emocji zawsze zastanawiam się jak przywódcy powstania oceniali szanse jego powodzenia.
Po fakcie, znając przebieg zdarzeń zawsze można wydać osąd: wielki błąd który kosztował ogromne straty.
Ale na wojnie jest przecież tak, że nie wykorzystanie właściwego momentu do odniesienia sukcesu także jest ogromnym błędem. W sierpniu 1944 wiadomo było że 3 rzesza już wojnę przegra, po ogromnej klęsce na Białorusi gdzie zniszczono niemiecką grupę armii Środek w
Nie mogli by ot tak sobie "stanąć" bo stanęli własnie w sierpniu 1944 i to nie akurat z powodu powstania w Warszawie ale z powodów czysto logistycznych. Powstanie było dla sowietów "prezentem" który zdarzył im się przy okazji, nie faktycznym powodem zastopowania całej ofensywy na 2000 kilometrowym froncie.
Odpalona w styczniu 1945 ofensywa Wiślańsko-Odrzańska była przedsiewzięciem na gigantyczną skalę, zakładającą zajęcie terenów od linii Wisły do Odry.
Sowieci chcieli upadku powstania z oczywistych powodów nie zamierzali go wspierać. Dlatego gdybam co by było gdyby powstanie wybuchło w styczniu 1945 kiedy sowieci odpalili już całą ofensywę wiślańsko-odrzańską.
Komentarze (293)
najlepsze
Po fakcie, znając przebieg zdarzeń zawsze można wydać osąd: wielki błąd który kosztował ogromne straty.
Ale na wojnie jest przecież tak, że nie wykorzystanie właściwego momentu do odniesienia sukcesu także jest ogromnym błędem. W sierpniu 1944 wiadomo było że 3 rzesza już wojnę przegra, po ogromnej klęsce na Białorusi gdzie zniszczono niemiecką grupę armii Środek w
Nie mogli by ot tak sobie "stanąć" bo stanęli własnie w sierpniu 1944 i to nie akurat z powodu powstania w Warszawie ale z powodów czysto logistycznych. Powstanie było dla sowietów "prezentem" który zdarzył im się przy okazji, nie faktycznym powodem zastopowania całej ofensywy na 2000 kilometrowym froncie.
Odpalona w styczniu 1945 ofensywa Wiślańsko-Odrzańska była przedsiewzięciem na gigantyczną skalę, zakładającą zajęcie terenów od linii Wisły do Odry.
Gdyby powstanie odpalić
Sowieci chcieli upadku powstania z oczywistych powodów nie zamierzali go wspierać. Dlatego gdybam co by było gdyby powstanie wybuchło w styczniu 1945 kiedy sowieci odpalili już całą ofensywę wiślańsko-odrzańską.