Uchodźca, którego przygarnęła rodzina królewska w Szwecji okradł ich.
Klejnoty były pamiątkowe i cenne, warte ponad 850,000 koron ($120,675). Uchodźca większość z nich sprzedał dla dilerów marihuany za 9000 koron. (ang)
hahacz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 177
Klejnoty były pamiątkowe i cenne, warte ponad 850,000 koron ($120,675). Uchodźca większość z nich sprzedał dla dilerów marihuany za 9000 koron. (ang)
hahacz z
Komentarze (177)
najlepsze
Wymyślenia takiego absurdu to Monthy Python mógłby pozazdrościć nawet u szczytu formy...
Może jeszcze księżniczka mu dupy dawała, bo nietolerancyjnie było by odmówić. Nagle komiksy z cpt. Sweden stają
się rzeczywistością...
Poza tym, news jest lekko nieświeży
Komentarz usunięty przez moderatora
OK, wiem że temat nośny, ale takie starocia wykopywać za łatwe plusiki to nie przystoi...
;)
Wykop to nie portal z newsami, a z ciekawymi linkami.
#bialystok style
Komentarz usunięty przez moderatora
"[...] sprzedał DILEROM marihuany [...]". Skąd wy, do jasnej cholery, bierzecie to "dla"?
Rodzina królewska, mimo dobrych chęci, nie pomogła biednemu chłopcu odnaleźć się w Szwecji. Wszechobecny luksus kontrastował z tym, do czego był on przyzwyczajony, przez co został zmuszony do kradzieży. Gdyby nie to, razem z innymi imigrantami budowałby wielokulturową i tolerancyjną Szwecję. To wina bogatych Szwedów, a nie imigrantów. Gdyby nie bogaci Szwedzi, nie byłoby kradzieży! Należy wprowadzić nowy
@Detharon: Tam to pisza na etacie dostajac za to pieniadze.