@krad: Nie takie rzeczy dzieją się na uczelniach. Widziałem raz kolesia który spał na parapecie okna w śpiworze, więc czemu ktoś nie miałby kimać za ekranem.
Na PJWSTK - dziś PJATK - swego czasu wykładał (a może nadal wykłada?) profesor Kotowski. Jego znakiem rozpoznawalnym był bardzo niski... bardzo miarowy... spokojny głos. Wyobraźcie sobie... iż takim głębokim, cichym barytonem... prowadził całe wykłady, metodycznie i szczegółowo... (Słyszycie ten głos w głowach? :P) Nawet, jeśli fizyka fal fascynowała studentów niezmiernie... to w upalne wieczory... no po prostu nie szło się skupić... gdy pan profesor... hipnotycznym głosem... usypiał tłumy.
@sinuspi: My w liceum, z racji profilu, mielismy od groma godzin jezyka ojczystego i nasza pani profesor, nauczyciel starej daty tez miala wlasnie taki miarodajny, niski glos. O mateczko jedyna, te majowo-czerwcowe godziny, a NIGDY zadnej nie odpuszczala, walczylismy do ostatniego tchu, do ostatniej minuty przed wakacjami i to slonko za oknem sali, i powiew wakacji...Ciezko bylo powieki nie przymknac do tego stopnia, ze kumpel Grzesiu zasypial regularnie budzony koncowka dlugopisu,
Fake! Jakby spał i nagle spadł to tak szybko nie zorientowałby się co się dzieje i na pewno obróciłby się do publiczności czy ogółem rozejrzał co się dzieje.
Komentarze (84)
najlepsze
@kroxintu: Co to za stylistyka? Wkurza oko. Nie lepiej powiedzieć Gdy brakuje ci... ?
@guilmonn: To się po prostu błąd nazywa :)
I takoż pewnego