@tomaszektomaszek: Nie wydaje mi sie, zeby na autostradzie/ekspresowce ktos mial mozliwosc tak po prostu uciec. Tam jest masa kamer i dojscie do tego, kto jest sprawca, to kwestia chwil.
Bardzo podobnie i z premedytacją jeden gość na A4 2 miesiące temu chciał mnie zepchnąć dwukrotnie. Miałem DVR i zgłosiłem pod stop agresji drogowej. Jak na razie jestem po przesłuchaniu na policji i policja ma zdecydować czy ad hoc odbierają uprawnienia czy sąd i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów na kilka lat.
1. Gość w SUVie powinien za to beknąć 2. Nagrywający zatrzymał się w najgorszym miejscu, nie zdziwiłbym się gdyby za chwilę w niego coś się władowało. Tak na przyszłość, to jak już chcemy pomagać po takim dzwonie to zostawiamy samochód min. z 30 metrów ZA wypadkiem a nie na równo z nim.
samochód stojący przed miejscem wypadku stanowi dodatkową osłonę przed osobami które nie zauważą trójkąta i świateł awaryjnych.
@megawatt: W sumie to odnoszę się do tego konkretnego przypadku, jest piękna dziura gdzie można uciekać gdybyśmy nie zauważyli wypadku, niestety w tej dziurze stoi samochód nagrywającego.
Ale tak, muszę Ci przyznać rację, dodatkowy samochód przed wypadkiem może być nieoceniony.
@janek_kos: z tą dziurą masz rację, ale z drugiej strony wskazane jest zamknięcie ruchu bo Cię rozjadą.
Sam kiedyś to testowałem, widzę gość leży na jezdni w środku miasta (po coś się pierwszej pomocy uczyłem), przed nim osobowy na awaryjnych - myślę potrącony, wjechałem pod prąd i zablokowałem ten pas (tak jak uczył ratownik na kursie). Wysiadłem, okazało się że nawalony bezdomny a nie potrącony - wyraźna woń alkoholu, śladów potrącenia
z nieustalonych dotąd przyczyn straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w bariery energochłonne oddzielające jezdnię - informuje podkom. Urszula Szymczak, rzecznik prasowy łowickiej policji.
Druga sprawa to to że nie ma w Polsce kultury jazdy z dużymi prędkościami, większość nie patrzy w lusterka, oraz nie jest przyzwyczajona do jazdy tak 140 km/h
Dosyć dużo jeżdżę, mam mocne auto i jak jechałem do Włoch, to do Monachium jechałem tak prawie pod limit czyli 230 km/h i nie miałem nawet jednej niebezpiecznej sytuacji, ale tam każdy się upewni 3 razy zanim zmieni pas czy jest wolny
jest tez chyba roznica pomiedzy niemiecka 3/4 pasmowa autobahnem a polska 2 pasmowa ekspresowka szumnie zwana autostrada
@ortalionowy: oczywiście, że jest różnica - 1 albo 2 pasy, ba jest nawet różnica pomiędzy niemiecką 2 pasmową autostradą (a takich jest dużo, nawet chyba większość) a 2 pasmową polską - ta druga (polska) spełnia znacznie wyższy wymogi
nie ma w Polsce kultury jazdy z dużymi prędkościami,
@thestructor: Ja to widzę inaczej. Przecież 90% notorycznie przekracza prędkość, na ekspresówkach 130-140 nie jest niczym szczególnym. U nas po prostu jest średnia kultura jazdy, dużo chamstwa, zajeżdżania drogi, wciskania się, nie wpuszczania innych, braku używania kierunkowskazów, czy w ogóle zapominanie o lusterkach i bezpieczeństwie.
ale pier**lło, śmiertelny? Powiem wam ze człowiek sie naogląda takich rzeczy i normalnie ma potem schizy na drodze. Jednak chyba lepiej mieć zmorzoną czujność dzięki takim nagraniom.
Zachowanie Toyoty Yaris jest mimo wszystko naganne. Na autostradzie takie manewrowanie przy dużej prędkości musi skończyć się tak jak na rysunku. Wystarczyło dynamicznie pas zmienić i tyle. Ona zaś zareagowała jakby jej ktoś mysz pokazał.Wystarczyło lekko odbić. Ciekawe jak tam wyglądały opony.
@WysokiejJakosciSiekiera: przy tej prędkości i manewrze opony już nie mają za bardzo znaczenia. Wypadek spowodował nissan i w 100% ponosi odpowiedzialność.
@WysokiejJakosciSiekiera: ja uważam inaczej. opona to uzupełnienie, ma znaczenie przy błędach w mieście, a nie przy takich błędach przy 120 czy 140, na pewno nie w tym konkretnym przypadku, manewr był zbyt gwałtowny i żadna opona by tego nie utrzymała, to jest fizyka panie :) Znacznie ważniejsze są umiejętności. To samo tyczy się systemów wszelakich ładowanych do aut. jak kierownik dupa, to mu nowa, najlepszej klasy opona nie pomoże.
I oczywiście lewy pas blokował: tani, budżetowy SUV nissan... To są kierowcy odwrotnie niebezpieczni do stereotypowych kierowców BMW: zabijają powolnością. Mają coś wspólnego: brak mózgu.
Generalnie problem z tym ze nie uczą na kursie na prawo jazdy jak powinno się poruszać z dużymi prędkościami, ktoś z was wyjeżdżał na autostradę na kursie? Przy takich prędkościach nie masz prawa tak odbić kierownica...
Druga sprawa to auto. Na filmie to chyba Yaris, małe autko, wąskie, miękkie zawieszenie oraz oponki pewnie szerokości 155, to że to auto pojedzie 150 km/h jak te babeczki prowadzily, to nie znaczy ze powinno się
@thestructor: W czwartek byłem na jazdach na S69 odcinek od Żywca do Bielska tylko jechałem max 95 km/h bo jeszcze instruktor nie miał do mnie zaufania i zostałem nauczyłem jeździć na ekspresówce. Ale za to dużo wodzów lewego pasa widziałem
@Dusza_Jest_Chaosem: Może się nie znam, ale intuicja podpowiada mi że gdyby to był samochód wyższej klasy, jakaś limka np audi od tak znienawidzonego na wykopie VAGa (niekoniecznie nowsza) to nie wpadłby w taki poślizg i wyszedłby bez szwanku z tej sytuacji
@lighte: to akurat nie zależy od producenta a od segmentu z którego jest samochód i tego gdzie jest środek ciężkości oraz do jakich prędkości jest projektowany samochód. Miejski VAG zachowałby się podobnie jak tu, nie-VAGowy samochód z segmentu D poradziłby sobie lepiej - ESP to nie jest rzecz istniejąca tylko w VAGu, kierowcy, hamulce i dobre opony również, tak jak równie dobrze jakieś chińczyki możesz spotkać i na VAGu.
Poszkodowany dał się zaskoczyć ale i tak był w trudnej sytuacji bo na pasie awaryjnym miał bardzo mało miejsca, zaraz za miejscem zdarzenia ktoś sobie zaparkował :-/
Komentarze (297)
najlepsze
@factorys: Szczególnie ten fragment xD
Miałem DVR i zgłosiłem pod stop agresji drogowej.
Jak na razie jestem po przesłuchaniu na policji i policja ma zdecydować czy ad hoc odbierają uprawnienia czy sąd i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów na kilka lat.
2. Nagrywający zatrzymał się w najgorszym miejscu, nie zdziwiłbym się gdyby za chwilę w niego coś się władowało. Tak na przyszłość, to jak już chcemy pomagać po takim dzwonie to zostawiamy samochód min. z 30 metrów ZA wypadkiem a nie na równo z nim.
@megawatt: W sumie to odnoszę się do tego konkretnego przypadku, jest piękna dziura gdzie można uciekać gdybyśmy nie zauważyli wypadku, niestety w tej dziurze stoi samochód nagrywającego.
Ale tak, muszę Ci przyznać rację, dodatkowy samochód przed wypadkiem może być nieoceniony.
Sam kiedyś to testowałem, widzę gość leży na jezdni w środku miasta (po coś się pierwszej pomocy uczyłem), przed nim osobowy na awaryjnych - myślę potrącony, wjechałem pod prąd i zablokowałem ten pas (tak jak uczył ratownik na kursie). Wysiadłem, okazało się że nawalony bezdomny a nie potrącony - wyraźna woń alkoholu, śladów potrącenia
WUT?
@Intelektualista: jeszcze nie widzieli tego video pewnie.
Dosyć dużo jeżdżę, mam mocne auto i jak jechałem do Włoch, to do Monachium jechałem tak prawie pod limit czyli 230 km/h i nie miałem nawet jednej niebezpiecznej sytuacji, ale tam każdy się upewni 3 razy zanim zmieni pas czy jest wolny
@ortalionowy: oczywiście, że jest różnica - 1 albo 2 pasy, ba jest nawet różnica pomiędzy niemiecką 2 pasmową autostradą (a takich jest dużo, nawet chyba większość) a 2 pasmową polską - ta druga (polska) spełnia znacznie wyższy wymogi
@thestructor: Ja to widzę inaczej. Przecież 90% notorycznie przekracza prędkość, na ekspresówkach 130-140 nie jest niczym szczególnym. U nas po prostu jest średnia kultura jazdy, dużo chamstwa, zajeżdżania drogi, wciskania się, nie wpuszczania innych, braku używania kierunkowskazów, czy w ogóle zapominanie o lusterkach i bezpieczeństwie.
Co #!$%@??
Druga sprawa to auto. Na filmie to chyba Yaris, małe autko, wąskie, miękkie zawieszenie oraz oponki pewnie szerokości 155, to że to auto pojedzie 150 km/h jak te babeczki prowadzily, to nie znaczy ze powinno się
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora