"Pracuję w kancelarii komorniczej" - alimenty, hieny, facecie, nie żeń się?
Znalezione w sieci. 1. Prowadzimy obecnie ponad 200 spraw alimentacyjnych i nie ma pośród nich ani jednej "czystej", jednoznacznej, gdzie… – Ludzie z piekła rodem
loopack z- #
- #
- #
- 251
Komentarze (251)
najlepsze
Miała nie fart bo sprawa skończyła się rozwodem z wyłacznej jej winy i 500 złotych alimentów. Oczywiście nowy Romeo zostawił ja po 5 miesiącach a ja dostaje rykoszetem za to ze wszystko sobie spieprzyla. Ale do rzeczy kilka razy miałem najazdy policji
@sieczkobrzeczek: wg mnie obydwie strony mogą być równie ch*jowe, jednak częściej są przypadki w których faceci nie płacą na swoje dzieci. A tą odpowiedzialność bądź co bądź powinien mieć. Niestety w europejskim rankingu nie płacenia alimentów zajmujemy wysokie lokaty.
@benquick:
Co do tego znaczenia to jest to spadek po czasach gdy sam fakt posiadania przez kobietę męża na takim stanowisku miał być podstawą do uznania , szacunku i atencji.
Z tego powodu forma w tym znaczeniu nieco zaściankowa ,przestarzała i śmierdząca naftaliną.
Z kolei stosowanie form męskich nawet gdy mają żeńskie odpowiedniki też wydaje mi się śmieszne sugerujące jakieś kompleksy na tle płci.
Dłużnik wpłaca do wierzycielki, przynosi potwierdzenia wpłat, w tytule wpisane wyraźnie "alimenty na Jasia Kowalskiego za maj 2016" - nie możemy tej wpłaty wprowadzić, dopóki nie potwierdzi jej wierzycielka (kolejny absurd prawa). Wysyłamy ksero potwierdzenia do wierzycielki i zero reakcji. Więc w sprawie rata figuruje jako nieopłacona i