Nie miałem do niego szacunku. Ok 10 lat temu w Krakowie, na ul. Karmelickiej szedł na przeciw mnie chodnikiem. Wtedy mialem go za autorytet i byłem z siebie dumny, że go rozpoznałem - ukłoniłem się i powiedziałem wyraźne "Dzień dobry!". Nie odpowiedział, mimo że mijaliśmy się sami - nie było ludzi w okolicy. Olał mnie. Dla niego to było nic, a dla mnie szok i wyraźny znak, że autorytety promowane w TV,
Podobnież jego ostatni film "Powidoki" jest znakomity. Miał oczywiście kilka słabszych momentów, choćby "Katyń", który powalał kompletnie dziwacznymi i głupawymi dialogami, chociaż sceny rozstrzeliwania oficerów znakomicie zrobione i chwytające za serce. "Lotna" z niezapomnianym cięciem szablami ułanów po niemieckich czołgach czym pan Andrzej chcąc nie chcąc przysłużył się szwabskiej propagandzie że szablami atakowaliśmy czołgi dzięki czemu zrobił z naszych żołnierzy debili, idiotów i głupków. Ale generalnie jego CV to absolutna przewaga plusów
@Mordochlap: Miejsce w panteonie już ma. Jeszcze za życia podczas wymieniania najwybitniejszych polskich reżyserów był wymieniany jako pierwszy i nikt mu tego nie odbierze. Był legendą, a po jego śmierci tylko to się wzmocni. Mam nadzieję, że przez to ludzie zaczną oglądać jego filmy, znowu, odkrywając je na nowo. I może wytrze się jego współczesny obraz człowieka który robi filmy machinalnie, od niechcenia na jedno kopyto bo "spoko, szkoły przyjdą". Jego
Wajda to postać kontrowersyjna, takie filmy jak "Pokolenie" czy "Lotna" to propagandowe filmy dla poprzedniej władzy. Potem jak zaczęła być odwilż to powstał "Człowiek z żelaza" i "Danton", po przemianach ustrojowych ciężko mu było znaleźć miejsce, stąd słaby "Pan Tadeusz" i "Zemsta" jako lektury szkolne. Realizacyjnie potrafił robić filmy, ale ich wymowa była kontrowersyjna. No ale teraz jak zmarł to przypomina mi się scena z "Popiołu i diamentu" gdzie puenta jest "My
@kopytko1234: "Danton" akurat nie powstał podczas jakiejkolwiek odwilży, lecz podczas stanu wojennego na emigracji.
A na swój sposób to i "Człowiek z marmuru" jest filmem gloryfikującym komunę (nawet jeśli atakuje okres "błędów i wypaczeń"). Wszystko zależy jak poprowadzimy interpretację.
@pan_krokodyl: Znaczy, że w 2000 roku uznawali go za wielkiego. W 2006 otrzymał Złotego Niedźwiedzia w Berlinie. Więc sobie może daruj głupie komentarze.
Komentarze (588)
najlepsze
Ja bym się takimi rzeczami nie przejmował, bo czasami człowiek nie usłyszy, ma gorszy dzień, albo ma dość kłaniania się co drugiej osobie.
Z tego co wiem był bardzo porządnym człowiekiem.
Komentarz usunięty przez moderatora
No ale teraz jak zmarł to przypomina mi się scena z "Popiołu i diamentu" gdzie puenta jest "My
A na swój sposób to i "Człowiek z marmuru" jest filmem gloryfikującym komunę (nawet jeśli atakuje okres "błędów i wypaczeń"). Wszystko zależy jak poprowadzimy interpretację.
@kopytko1234: polemizowałbym
@pan_krokodyl: No tak, a Akademia Filmowa przyznająca Oscary jest jak Komisja Wenecka - nie znajo sie.