Większości prac naukowych humanistycznych nikt nie czyta poza ich autorami
Natomiast średnio pracę humanistyczną czyta 10 osób! Czy warto coś takiego finansować z publicznych pieniędzy?
CzystyRasowoPanRasyCzarnej z- #
- 263
Natomiast średnio pracę humanistyczną czyta 10 osób! Czy warto coś takiego finansować z publicznych pieniędzy?
CzystyRasowoPanRasyCzarnej z
Komentarze (263)
najlepsze
Wg. badań ze znaleziska ponad 50% prac naukowych nie jest czytana absolutnie przez nikogo. Żaden naukowiec nie jest nawet zainteresowany połową wypocin generowanych przez kolegów.
Tylko 18% artykułów jest przez kogokolwiek cytowane - oznacza to, że 82% prac jest zupełnie nieprzydatne: nie były bazą dla innych badań ani dla nikogo spoza środowiska naukowego.
Przyczyny: nadmierna specjalizacja (kolega o innej "specjalizacji" nie ma pożytku z naszej pracy) oraz mierzenie jakości naukowca ilością
Nauka uczelniana jest w obecnych czasach zbyt rozdmuchana. Wielka i dumna niczym bańka, jednak niewiele za tym idzie.
Przynajmniej na inz.
@jokefake: Nie wszędzie, zapewniam cię.
Studenci zamiast rozwijać swoje pasje i zainteresowania są zmuszeni marnować czas wykonując bezmyślnie polecenia swoich durnych profesorów, którzy poza przepisaniem paru książek w życiu tak na prawdę nic nie osiągnęli. Dodatkowo taka kadra swoim nieudacznictwem zarażają innych młodych ludzi.
Lepiej by było oczekiwać wykorzystania tej wiedzy i jej zrozumienia, a tego uczelnie niestety nie robią.
Czy ta składnia jest jeszcze po polsku? Yoda, to Ty?
?
A jesteś gotowy podjąć ryzyko, że przepadną akurat tylko te niepotrzebne?
Pseudo ścisłowców, bo prawdziwi szanują inne dziedziny nauki.
I ten nieznośny utylitaryzm. Nie dotujmy, nie inwestujmy, bo mało kto czyta prace, a w ogóle hehe psychologia czy filozofia, co będziesz po tym robić, jakie piniendze zarobisz cieciu, hehe, tylko polibuda dzifko (✌ ゚ ∀ ゚)☞ Nie. Historia postępu ludzkiego
Rozumiem, że znasz dobrze kadrę naukową najważniejszych katedr nauk humanistycznych
@Jan0l: Jeśli wynikiem tego będzie np. istnienie strony do zamawiania bulbulatorów, których nikt nie kupi, bo firma się zwinie, to przydatność jest żadna. Albo apka na androida służąca do pierdzenia. Zapłacone, owszem, ale czy przydatne?