@pwn3r: no, to faktycznie, po #!$%@? te pozostałe 225 posłów ogóle pracuje? Jak partia wygrywa większość, to reszta won, niech pracuje tylko ta większość, która wygrała.
A jakie znaczenie ma kwota wolna dla posłów? Przecież gdyby zwolniona dziś suma była opodatkowana, to ich diety i ryczałty podniesiono by o 50%, tak by po ubruttowieniu i zapłacie PIT/ZUS itd. wyszło na to samo.
Kukiz to populiści i kłamcy. Prawda jest taka że zrównanie tych kot oznaczałaby zlikwidowaniu kwoty wolnej dla obywateli w ogóle. "Kwota wolna dla posłów" to tylko sztuczna operacja księgowa, bo ich dochody pochodzą z podatków. Miała być wolnościowa partia z nową jakością, a okazało się że tak samo jak pozostali traktują wyborców jak debili.
@Anaris: Według Twojej logiki należy całej strefie budżetowej podnieść kwotę wolną od podatku, ponieważ ich dochody również w całości pochodzą z podatków i dla nich kwota wolna również jest sztuczną operacją księgową. Podobnie jak emerytów czy rencistów
@Anaris: To, że mogą sobie ją podnieść, to się zgodzę, ale dla nich ma takie samo znaczenie jak dla mnie. Oni też dostają przelew netto na konto co miesiąc. Więc państwo, które powinno być równe dla wszystkich, jest równiejsze dla posłów, bo zabiera im mniej, przez co dostają więcej na konto. Gdyby mnie państwo zabierało mniej, też bym dostał więcej na konto. Ale ja z kolegami sobie tej kwoty sam nie
Według mnie posłowie powinni zarabiać nawet 100k miesięcznie bez podatków. Myślę, że to powinno zachęcić śmietankę intelektualną i naukową do startowania w wyborach i udzielania się politycznie. W chwili obecnej posłowie, to w większości ludzie pragnący władzy i tyle, nic więcej, nie reprezentujący sobą kompletnie nic, ludzie nadający się do łopaty, a nie zmieniania prawa i ustaw.
@jar3k: i co to zmieni? Będą startować ludzie, którzy pragną władzy i jeszcze większej kasy. Jak chcesz mieć uczonych i bystrzaków w polityce, to niech możliwość taką dostaną tylko ci, którzy coś w życiu osiągneli - mają swój duży biznes czy jakieś prace naukowe.
@symis: To jest w sumie bardzo dobre podejście, właśnie najlepiej tym krajem zarządzali by ci, którzy na codzień zmagają się ze wszystkimi pułapkami prawny i administraycjnymi w tym kraju czyli przedsiębiorcy. Do nich dodać, najlepszych profesorów z uczelni z odpowiednim portfolio i sporo rzeczy by się zmieniło. Wtedy pensje też mogą być wysoki, że jak najbardziej obniżyć korupcje i ew. dołożyć wysokie kary za jakiekolwiek przekręty. (W Singapurze posłowie zarabiają milion
Komentarze (230)
najlepsze
Jak chcesz mieć uczonych i bystrzaków w polityce, to niech możliwość taką dostaną tylko ci, którzy coś w życiu osiągneli - mają swój duży biznes czy jakieś prace naukowe.