Śmierć napastnika. Sprawa dla reportera.
17-letni Kamil wracający z imprezy, pod wpływem alkoholu i amfetaminy, z kolegą napada na przystanku na człowieka. Ten broniąc się sięga po nóż. Agresor ginie w wyniku starcia. Matka nieżywego oskarża broniącego się człowieka o morderstwo. Od 13:45.
Dziki_Odyniec z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 401
Komentarze (401)
najlepsze
Elo mordeczki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Matka slucha NON KONEKSJA ! i wspomina patologicznego robaka, ktory za pare lat pewnie i tak skonczylby w kryminale za nasze podatki, ufff
Nie mów mi co mam szanować a co nie cumplu.
Zwykła patologia, sluchalem tego w gimnazjum ale to takie błędy młodości i głupota.
Przeciez te kawalki są kierowane do patusów, ktore zamiast mózgu mają powpajane "zasady z ulicy".
Uwierz mi, z tego sie wyrasta lub pozostaje sie na poziomie 15 latka, jedno z dwóch.
Usprawiedliwiajmy tą logiką każdego kto będzie agresywny po prochach. Przecież zostali potraktowani nimi siłą.
Jak powiedział kiedyś jeden polityk: chcącemu nie dzieje się krzywda.
Pozostaje mieć nadzieję że coraz więcej spraw kiedy ktoś w obronie zabije idiotę będzie rozwiązywana na korzyść broniącego się.
Swoją drogą osoba która zabije w obronie powinna trafic pod opiekę psychologa gdyż to też może być trauma-
Jedyne, do czego można się przyczepić, to że ten ochroniarz zgłosił się na policję dopiero po kilku dniach, a nie od razu.
Komuś, kto bezpodstawnie robi komus krzywdę, kto chce mi taka krzywdę wyrządzić nie odpuszczam. A że takie osoby trzeba likwidować. Nie mam skrupułów. Tzn. albo napastnik, albo ja.
W Polsce nie chodzę tak uzbrojony, ale bywajac w Londynie owszem.
I mam gdzieś fakt, że tam za posiadanie takiego noża z blokadą ostrza dostałbym co najmniej kilka dni aresztu i grzywnę.
Moje ZDROWIE