Zdjęcie, które znamy wszyscy. Niewinna ofiara. Ale czy napewno?
Znane zdjęcie z wojny w Wietnamie. Pokazywane jako przykład bezprawnej okrutnej egzekucji. Warto jednak przeczytać opowieść fotografa, który je zrobił i zapoznać się z historią ofiary. Co Wy byście zrobili w tej sytuacji?
farmer2000 z- #
- #
- #
- #
- 91
Komentarze (91)
najlepsze
Smierc to smierc, ale jej przyczyna - czyli zbrodnia - jest wazna.
Jasne, powinni mu pogratulować high-score'a i puścić wolno. Jeśli był odpowiedzialny za tą masakrę to nie nazwałbym go człowiekiem.
pozdrawiam
Powiem tak. Nie wina ludzi z Wietnamu, że mają warunki jakie mają. Jednak te warunki powodują, że są po prostu zdeprawowani moralnie. Dla nich zabijanie jako zemsta to rzecz normalna. Dla mnie jako Polaka, Europejczyka taka forma zemsty
- Pohla, skazanego w procesach norymberskich na śmierć też byś bronił? W końcu kat zabił z zimną krwią "bezbronnego sk!#$ysyna"
- Albo Sommera? Eirenschmalza? Brandta? Hovena?
W czasie wojny istnieje ważna zasada, wszelkiej maści cywilnych opryszków zabija się na miejscu z chwilą złapania na gorącym uczynku. Szabrowników rozstrzeliwano nawet w czasie Powstania Warszawskiego. To jest naturalna reakcja normalnego człowieka.
"Powiem tak. Nie wina