W środku nocy ktoś mnie budzi. Jakiś typ nade mną stoi. Nie wiem, jak wszedł do mieszkania. Nie wiem, kim jest. Nie wiem sam o sobie samym. - Kim pan jest? - pytam go. - Włamywaczem - odpowiada. - Czemu pan mnie budzi? - Chciałem pana o coś zapytać. - Słucham. Włamywacz oświetla latarką moje mieszkanie. - Pan tak żyje?
Pytanie tylko czy ten proces zobrazowany na obrazkach to coś złego? Przecież zdecydowana większość ludzi pokolenia naszych rodziców to ludzie wręcz umęczeni życiem. Wory pod oczami, reumatyzm itp. W wieku 30 lat mieli dwójkę dzieci, #!$%@? do roboty, stali w kolejkach po papier do dupy, a my mamy ten komfort decyzji kiedy chcemy zakładać rodziny i nikt nas palcem na ulicy nie wytknie. Nie mówiąc już o tym, że dzięki temu powstaje
@thismortalcoin: tak, to coś złego jeśli żyjesz w systemie, w którym twoja emerytura zależy od innych ludzi. W przyszłości może na 1 osobę pracującą będzie przypadać 10 emerytów, co mądrzejsza osoba ucieknie z kraju, żeby tego ciężaru finansowego nie dźwigać (już dzisiaj ludzie w Polsce dźwigają, płacą jakieś abstrakcyjne podatki i nie rozumieją, że to 500 zł odciągnięte idzie na drogi, szpitale i emeryturę sąsiada Janka, wiek 84 lata, emerytura 1500).
Zabawne te niektóre rysunki. Człowiek ma być wiernie oddany Matrixowi czyli: - Znaleźć partnera - Zrobić dzieciaki - koniecznie wziąć ŚLUB
Dom/mieszkanie to oczywista oczywistość, że to należy kupić i mieć w posiadaniu. Ale tamte dwa, to nie są obowiązkowe kwestie.
Ten obrazek gdzie się porównują do innych bo oczekują dziecka, kupili dom, wzięli ślub, też jest słaby. Jak ktoś potrafi żyć własnym życiem, planować je tak by było fajne i dobrze
@MWittmann nie zgadzam się. Rysunki pielęgnują infantylność, egoizm, brak planów i lenistwo obecnych młodych dorosłych. Brak rodziny to tylko skutek. To zatracenie się w hedonizmie i braku odpowiedzialności można okreslic oddaniu się matrixowi.
@graf_zero: Można na to spojrzeć z drugiej strony, może właśnie ma swoje plany, inne potrzeby i ma #!$%@? na presję społeczeństwa typu weź ślub, rób dziecko, kredyt na mieszkanie/dom?
@AdNoctum: Ale nic takiego z obrazków nie wynika. To nie jest "mam inny pomysł na siebie" tylko "nie wiem co robie ze swoim zyciem, mam 30 lat, a emocjonalnie jestem jak 15 lat temu"
Nasi rodzice aby dorosnąć musieli się obciążyć setkami kredytów. Nasze pokolenie chce tego uniknąć więc nie decyduje się na zakładanie rodziny. Dlatego musi sobie wiele odmawiać aby nie żyć ponad stan.
Cieszę się, że nacisk społeczny np na posiadanie dzieci się zmiejsza i można mieć wybór co się chce robić w życiu. Ale czasem mnie męczą te wyjątkowe jak płatki sniegu osobniki uważające, że są niesamowicie inne bo w wieku 25/32/40 lat wolą przesiadywać cały wolny czas przed komputerem niż mieć dzieci i im poświęcać czas. Albo też czują się wyjątkowi, bo wolą posiedzieć w spokoju zamiast wychodzić gdzieś w piątkowy wieczór. Nie
Czyli bycie niedojrzala emocjonalnie zyciowa #!$%@? jest teraz fajne? Znam takie osoby, później się obudza z reka w nocniku bo dzieci nie chcą, dopiero po 30stce ale nie zdaja sobie sprawy z tego, ze z wiekiem ciezej jest zajść w ciaze, nie wiedza tez tego, ze mniej się wtedy tez chce nianczyc dzieci bo chcialoby się mieć już swiety spokoj. ALe przecież nie każdy chce mieć rodzine, niektórym to może pasować..ja tylko
@AnnaJ: Całkiem ciekawa historia. Z ciekawości, jaką drogę zawodową obrałaś (bo piszesz o nieprzyszłościowej pracy i studiach znajomych, a sama się jakoś ustawiłaś)?
Mam 25 lat, powoli zaczynam odkładać na kredyt mieszkaniowy (na wkład własny). Miałem parę romansów za sobą, ale nic wielkiego, nie potrafię i nie chce związać się z nikim na stałe. Dzieci nie lubię i nie wyobrażam sobie posiadania ich. Czy jest coś w tym złego? Żyje po swojemu, nikomu nie wadzę.
O kurczę, no idealny komiks dla mnie na dziś. Mój współpracownik się po raz kolejny mnie dzisiaj zapytał "kiedy ty będziesz mieć dzieci", "nigdy", "to może psa sobie kup", "ee nie chce mi się, za dużo roboty, z psem trzeba wychodzić", "nie trzeba, może sikać w domu", "Adam* tak robi ze swoim? ( ͡°͜ʖ͡°)", "tak". (✌゚∀゚)☞ *imię jego syna.
Cały nasz świat sterowany jest konsumpcją i pieniądzem. Wszystko co się wokół nas dzieje: nasze zachowania, kultura, religia jest tak kierowana różnymi środkami przekazu, by kreować konsumenta idealnego. Model taki jak na obrazkach jest bardziej opłacalny. Samotna osoba, nie myśląca o planach na przyszłość, przeżera i przewala na głupoty zarobione pieniądze na bieżąco. Natomiast model rodziny nie jest opłacalny, bo częściej odkładamy pieniądze na przyszłość naszych dzieci, oszczędzamy i nie wydajemy niepotrzebnie
Bez przesady, nasi rodzicie też nie byli do niczego zmuszani, średnia zycia sie wydłuża, jak człowiek wie ze będzie żył 90 lat a będzie w formie do 60 czy 70 to na co sie spieszyć.
@Czesterek: Czlowiek nic nie wie. Dzisiaj biegasz maratony, jutro mozesz lezec w lozku albo jezdzic na wozku. Naiwnoscia jest twierdzenie, ze bedziesz w formie w wieku lat 60 czy 70. Pewnie, masz wieksze szanse niz pol wieku temu, ale to mimo wszystko loteria.
@kowalzki: w takim razie lepiej w ogóle nie zakładać rodziny, wezmę ślub na drugi dzień ulegnę wypadkowi i mąż z głodu umrze bo nie będzie wiedział jak coś sobie ugotować ( ͡º͜ʖ͡º)
"Ale to fajnie, że mając lat 40 wciąż nie biorę odpowiedzialności za swoje życie i pozwalam aby to inni mnie utrzymywali. To takie nowoczesne i postępowe, że wciąż jestem mentalnie g*wniarzem. A ci, którzy czegokolwiek ode mnie wymagają są złem i nie mają racji z definicji, bo mnie oceniają a to jest złe, bo mam prawo robić co chcę nie ponosząc konsekwencji swoich działań, bo nieponoszenie konsekwencji jest nowoczesne i postępowe. O!"
Komentarze (157)
najlepsze
- Kim pan jest? - pytam go.
- Włamywaczem - odpowiada.
- Czemu pan mnie budzi?
- Chciałem pana o coś zapytać.
- Słucham.
Włamywacz oświetla latarką moje mieszkanie.
- Pan tak żyje?
- Znaleźć partnera
- Zrobić dzieciaki
- koniecznie wziąć ŚLUB
Dom/mieszkanie to oczywista oczywistość, że to należy kupić i mieć w posiadaniu. Ale tamte dwa, to nie są obowiązkowe kwestie.
Ten obrazek gdzie się porównują do innych bo oczekują dziecka, kupili dom, wzięli ślub, też jest słaby. Jak ktoś potrafi żyć własnym życiem, planować je tak by było fajne i dobrze
@MWittmann: Oddaj się Matrixowi i kup mieszkanie lub dom, bo przecież każdy musi kupić, bo to obowiązkowe i oczywista oczywistość ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie no, ekstra.
Nie
Czy jest coś w tym złego? Żyje po swojemu, nikomu nie wadzę.
Tyle w temacie. Pewnych rzeczy się już później nie nadgoni. Pewne szanse ma się tylko raz. Potem jest się zmuszony do gorszych wyborów.
Komentarz usunięty przez moderatora