Obsługa klienta w Lamborghini na najwyższym poziomie.
Gosć udaje dziecko i dzwoni do Lamborghini celem zakupu szybkiego samochodu ;) Wymagany angielski na poziomie gimnazjum.
Sloneczko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 102
Gosć udaje dziecko i dzwoni do Lamborghini celem zakupu szybkiego samochodu ;) Wymagany angielski na poziomie gimnazjum.
Sloneczko z
Komentarze (102)
najlepsze
( ͡° ͜ʖ ͡°)
#bordomasterrace
Bo przyszli klienci siedzą na pszyrce.
Coś w tym jest. Mój bratanek w wieku 10 lat ogłosił, że chce zostać konstruktorem w Porsche. Minęły 3 lata a młody nie tylko nie zmienił zdania, ale w międzyczasie zmienił szkołę na taką z bardziej zaawansowaną matematyką i planuje studia na Uni w Monachium. Jak mu się w okresie dojrzewania nie #!$%@?, to na 99% dostanie tę robotę.
Myślę, że już o wiele wcześniej wiedział, że to żart. O ile nie od samego początku, przez ten dziwaczny głos dzwoniącego, który w sumie średnio przypomina głos dziecka.
Ja miałem niemiecki i co teraz mam zrobić?
Bardzo podoba mi się to w USA czy chociażby w Dubaju, gdzie gdy wchodzę do salonu, mimo młodego wieku, niezależnie jakiej marki (Ferrari, Lamborghini etc) zawsze jestem traktowany jako potencjalny klient.
W PL oczywiście za jakiś czas też tak będzie. Myślę że pokolenie millenialsów już jest pierwszym pokoleniem, które też tego zacznie doświadczać.
"I've got somebody coming down to"
Jaki to czas i co to znaczy?
Po polsku calkiem podobnie, tez mowi sie w czasie terazniejszym odnosnie przyszlosci w tym kontekscie: "MAM kogos kto przyjdzie ogladac". Tutaj podobnie: sprzedawca ma kogos (umowionego), kto przyjdzie lada moment.
Konstrukcja "I have got someone coming down here" jest wiec jak najbardziej poprawna, w tym kontekscie.
( ͡° ͜ʖ ͡°)