@AlekasnderWolanski a może po prostu jadąc zauważył, że coś mu się zaczyna jarać? No przecież nie będzie szukał miejsca do parkowania w takim momencie;)
Bardzo ładne zachowanie, ja mam taką dygresję na temat pomocy Polaków, że u nas to jest tak, że kiepsko to wypada do póki się nikt nie wyrwie (chyba mamy zagnieżdżone jeszcze to o czym ostatnio ładnie prof. Bralczyk mówił, takie "a no ja to nie jestem odpowiedni do tego") Ale jak ktoś pierwszy podleci i zacznie cokolwiek robić, jakoś zapali taką iskrę, to zawsze się zlatuje każdy i #!$%@? nawet samochód obcego
@mazaken: Tak było od zawsze. Polacy zawsze potrzebowali wodza który zmobilizował do działania. Taka natura tego narodu. Ale jak już ruszyli to nikt nie był w stanie ich zatrzymać. Bitny naród ale potrzebuje właśnie tej iskry inaczej biernie czeka.
Szacun dla nich. Dziś mało kto martwi się o czyjeś mienie, a do tego wiem doskonale co to jest płonące wnętrze samochodu. Na początku 2K u nas na stacji głównym narzędziem przy rozbiórce samochodów był palnik i nie raz się zapaliło auto. Zawroty głowy i duszący smród i dym to pikuś, najgorzej jak jakiemuś dostawczakowi się budę od wewnątrz odpalało (szczególnie złomowane karetki) to człowiek wymiotował na miejscu. I dodam coś dla
Komentarze (65)
najlepsze