Eh, a w tym kraju trzeba się mocno narażać sprowadzając materiały do ekstrakcji spoza EU, albo przepłacać na darknet marketach za gotowy produkt, też się w pewnym stopniu narażając. Wyjeżdżam stąd jak tylko będę miał taką możliwość.
Pisanie czy opisywanie doświadczeń psychodelicznych tego pokroju to jak pisanie o muzyce. To jest jak kolejny zmysł którego się nie przekłada na słowa. To nowy rodzaj doświadczeń, kompletnie inny niż jest sobie ktoś sobie wyobrazić. Na szczęście trudno dostępne bo wiedza/inteligencja dla tych co szukają odpowiedzi, nie dla przypadkowych osób.
Komentarze (296)
najlepsze
@lolekartek: To nara.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora