Niestety jestem palaczem.
Palę tylko West Ice Super Slim.
Po odpaleniu fajki (w piątek 21 marca) o mało nie zszedłem, piekący ból w krtani utrzymywał się około 3-4 godzin.
No to telefon do producenta – Imperial Tobacco. Miła Pani poprosiła o wysłanie informacji o tym co się stało, ze swojej strony dosłałem zdjęcie dołu paczki z kodem producenta i do dzisiaj cisza.
Postanowiłem robić aferę.
Dzwonię do Sanepidu w Katowicach – oni wysyłają mnie do Sanepidu w Łodzi, który wysyła mnie do Inspekcji Handlowej w Katowicach, która wysyła mnie do chemikalia.gov.pl, która ponownie wysyła mnie do Inspekcji Handlowej (tłumaczą, że oni od akcyzy), która wysyła mnie do Ministerstwa zdrowia, które wysyła mnie do Sanepidu Katowice.
Po zatoczeniu kółka najlepszym rozwiązaniem wydaje się zrobienie afery na wykopie.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że żadna z tych instytucji nie zapytała o jakie fajki chodzi.
Komentarze (268)
najlepsze
Podsumowuje polskę jako kraj "dla" ludzi
Pali faje, źle się poczuł... hurr durr chcieli mnie zabić ! policja, ja taki dobry, na msze w kościele dawałem, zawsze dzień dobry mówiłem... a Ty chcieli mnie zabić...