@grzesiek-brzeczyszczykiewicz: dokładnie. Zachowują się jak dzieci z jakiejś szkoły specjalnej. I za każdym razem ta ich powaga w głosie, jakby to co robią było naprawdę ważne i poważne. sprane mózgi - społeczeństwo idealne - do kontroli za pomocą reklam i agencji PR.
@Zhukov: Ależ odpowiedziałeś sobie sam :-) Tak właśnie, wyjść na ulicę i jeśli trzeba, to wynieść na taczkach burmistrza Munchesteru. A jeśli to mało to pójść na Londyn. Prymitywne ludy tak właśnie robią - protestują fizycznie ;-) Po kilku(nastu) miesiącach tak prezentowanej opinii publicznej raczej coś się zazwyczaj rodzi ;-)
Albo w maskach zacząć napadać na meczety, bić muzułmanów. Wiem, że to niezgodne z prawem, ale to jest nic innego jak
No jak żyjemy w zfeminizowanym świecie, to i walczymy w damski sposób. Ja bym wprowadził zasadę, że zamykam meczet, w którym pobierał nauki zamachowiec + 5 losowych w całej Anglii - i albo by się skończyły zamachy, albo meczety.. ale dla cywilizacji zachodniej już i tak nie ma ratunku.. więc niech sobie zrobią tatuażyk. Ciekawe co będzie po kolejnych zamachach? Biczowanie się ku pamięci? Chodzenie po rozgrzanych węglach?
@Cyjanek_i_Szczescie: Jak się zastanowić, to faktycznie nie znam w historii kultur zdominowanych przez kobiety ( wyprzedzając - Amazonki były greckim mitem ). Musi to oznaczać, że albo takie kultury nie mogły powstać/utrzymać, albo szybko ulegały obcym kulturom.
Z takim podejściem, to Polscy, zwłaszcza żołnierze AK powinni chodzić wytatuowani od stóp do głów, żeby pamiętać każdego kolegę, który zginął, każdą walkę i przelaną krew, a i to by im zabrakło miejsca.
Chyba jest tak, że im mniej ktoś działa tym więcej potrzebuje substytutów działania jakiś symboli czy chęci manifestowania tego światu.
Komentarze (190)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Albo w maskach zacząć napadać na meczety, bić muzułmanów. Wiem, że to niezgodne z prawem, ale to jest nic innego jak
Ja bym wprowadził zasadę, że zamykam meczet, w którym pobierał nauki zamachowiec + 5 losowych w całej Anglii - i albo by się skończyły zamachy, albo meczety.. ale dla cywilizacji zachodniej już i tak nie ma ratunku.. więc niech sobie zrobią tatuażyk.
Ciekawe co będzie po kolejnych zamachach? Biczowanie się ku pamięci? Chodzenie po rozgrzanych węglach?
Chyba jest tak, że im mniej ktoś działa tym więcej potrzebuje substytutów działania jakiś symboli czy chęci manifestowania tego światu.