@Armo11: Neiman wykonal wlasnie adaptacje tego solo w ostatniej scenie Whiplash. Jesli zach chodzi o samego aktora - Miles Teller nie zagral wszystkiego 'na zywo'. Czesc dzwieku byla nagrana wczesniej i razem z ujeciami, zmontowana do kupy.
Chlopak spedzil kilka - kilkanascie tygodni, by na uczyc sie dobrze udawac, ze wykonuje cover Richa. I zrobil to wrecz perfekcyjnie.
Whiplash to jeden z najlepszych, jesli nie najlepszy film, jaki w zyciu widzialem.
@Dawidi: Krwawiące dłonie. Nawet najprostsze techniki trzymiania pałeczek opierają się na dużej dozie luzu w dłoni, im dalej w las tym luzu jest więcej, więc ktoś studiujący instrumenty perkusyjne na pewno ma już poprawną technikę chwytu i kontrolę nad nim.
@winobranie: Tych co stawiają minusy informuję, że na zdjęciu jest Buddy Rich, a cytat to jego własne słowa. Plakat z tym mottem pojawił się także w filmie Whiplash - na ścianie w mieszkaniu tego młodego ( ͡°͜ʖ͡°)
W tych jazzowych solówkach perkusyjnych zawsze mnie irytowało, że nie mają logiki, która mogła by się np. przejawić w jakimś choćby szczątkowym metrum, konstrukcji utworu, początku, rozwinięciu i zakończeniu - ot takie randomowe kilkutaktowe frazy zlepione w coś czego nie można nawet określić. Pokaz umiejętności - OK, ale to technicznie rzecz biorąc nie jest muzyka.
@Bartholomew: Bez jaj. W dobrym solo perkusista zawsze gra do tematu, którego w danym momencie nie grają pozostałe instrumenty, ale nawet przeciętnie muzykalny człowiek powinien być w stanie zanucić go sobie w głowie. Może po prostu tego nie słyszysz albo masz problem z przyjęciem zbyt dużej dawki informacji naraz skoro są to dla ciebie randomowe kilkutaktowe frazy zlepione w coś czego nie można nawet określić. Mała podpowiedź - tym czymś
@Zdoomwars Być może TAK POWINNO BYĆ ale ja się odnoszę do filmu ze znaleziska a tam kontekstu brak. Z resztą, np. to co pokazano w finale Whiplasha też raczej nie nawiązywało do Karawanu, w który finalnie przeszło (lub z którego wyszło, bo nie pamiętam).
Teoretycznie należy się zakop za duplikat, bo nawet filmik z tego samego adresu i nie ma #!$%@? we wsi, żeby system nie pokazal ostrzeżenia o duplikacie. Z drugiej strony tamten był 5 lat temu aż. Dlatego powstrzymuję się od zakopania.
Improwizacja to taka zdolność, która sprawia, że każdego wieczoru możesz zagrać zupełnie inaczej. Inny skład, inny klimat, inna improwizacja. Rich był jednak z grona takich popisywaczy, którzy grali solówki oparte na robiących wrażenie, ale jednak podobnych patentach. Ludzie go zapamiętali, bo zrobił z siebie gwiazdę. I bardzo dobrze zrobił, czemu perkusista nie może być frontmanem?
Chodzą legendy, że podczas tej solówki Buddy miał mieć zawał. Prawdą jest, że po zejściu ze sceny serducho nie wytrzymało na tyle i został zawieziony do szpitala.
Nie bardzo potrafię ogarnać co w takim waleniu jest łądnego. Ja rozumiem, że to technicznie #!$%@? trudne, rozumiem, że trzeba być mistrzem w tym fachu, ale czysto estetycznie patrząc po kilkudziesięciu sekundach mam dość.
@deathcoder: bo to chyba cos, co czujesz od razu albo w ogole. Dla mnie to jak jakies muzyczno-matematyczne rownanie, ktore mimo wszystko ma swoja logike i rozwiazanie. Zalezy tez z jakiej muzyki sie wywodzisz, jak z jakiegos popowego 4/4 to nie ogarniesz. Ale rozumiem, bo np. zawilosci jazzowej trabki dla odmiany ja nie czaje
"Znany z doskonałej techniki, niesamowitej prędkości". Przedewszystkim znany ze swojej unikalnej muzykalności. Sprawnych bębniarzy było i jest sporo. Buddy Rich jest jeden.
Brakuje tu tego, co w perkusji jest najfajniejsze - wciągającego rytmu, zaskakujących przejść. Jaki jest sens rozwijania takiej prędkości? Może i jest technicznie genialny, ale to nie tworzy żadnej kompozycji.
@Starosta35: Świetna laska, ale widzę dla niej tylko dwa rozwiązania. Albo mega ostre porno, albo powinna przestać słuchać gównianego metalu, a najlepiej metalu w ogóle, a najlepiej powinna zacząć używać nieco bardziej muzykalnego instrumentu, bo ja wiem, np. fortepianina, natomiast perkusję pozostawić sobie jedynie jako sposób na wyciszenie, choćby nawet od tego mega hard coconut ostrego porno, w którego czynnym tworzeniu przyszło jej uczestniczyć na co dzień.
Komentarze (62)
najlepsze
Chlopak spedzil kilka - kilkanascie tygodni, by na uczyc sie dobrze udawac, ze wykonuje cover Richa. I zrobil to wrecz perfekcyjnie.
Whiplash to jeden z najlepszych, jesli nie najlepszy film, jaki w zyciu widzialem.
randomowe kilkutaktowe frazy zlepione w coś czego nie można nawet określić
. Mała podpowiedź - tym czymśTeoretycznie należy się zakop za duplikat, bo nawet filmik z tego samego adresu i nie ma #!$%@? we wsi, żeby system nie pokazal ostrzeżenia o duplikacie. Z drugiej strony tamten był 5 lat temu aż. Dlatego powstrzymuję się od zakopania.
@mysliszonichazmasz: W sumie to ilekroć mowa o Krupie wpada mi w ucho ten utwór..
@kazimierz-wichura: az nie moglem sie powstrzymac ;)
https://www.youtube.com/watch?v=LpVuylpybiI
Niesamowita prędkość - zgoda
Improwizacja - meh
Improwizacja to taka zdolność, która sprawia, że każdego wieczoru możesz zagrać zupełnie inaczej. Inny skład, inny klimat, inna improwizacja. Rich był jednak z grona takich popisywaczy, którzy grali solówki oparte na robiących wrażenie, ale jednak podobnych patentach. Ludzie go zapamiętali, bo zrobił z siebie gwiazdę. I bardzo dobrze zrobił, czemu perkusista nie może być frontmanem?
Tylko trzeba rozgraniczyć różne aspekty. Buddy
Komentarz usunięty przez moderatora