"zespół niezróżnicowanego obiektu seksualnego - zaspokajanie popędu płciowego przez kontakt z różnorodnymi, dostępnymi w danej chwili obiektami, bez preferowania któregokolwiek"
Akrofilia - dewiacja w którym bodźcem seksualnym jest wysokość; Akromotofilia - dewiacja w którym bodźcem seksualnym jest odmienny kolor skóry partnera;
Niepokojące. Czy tylko mi dodatek "moto" kojarzy się w tym kontekście z "asfaltem"? ;P
Flatufilia - rzadko spotykana dewiacja, w której bodźcem seksualnym są gazy jelitowe kierowane na twarz lub do ust partnera; podniecanie się cudzym pierdnięciem;
To mi przypomina listy Jamesa Joyce'a do jego żony, Nory:
At every fuck I gave you your shameless tongue came bursting out through your lips and if I gave you a bigger stronger fuck than usual, fat dirty farts came spluttering out of your backside. You had an arse
No to mam pozamiatane. Ide do psychiatry. Przecież, jak sobie poczytałem, to mam tak z 30% tego wszystkiego...
A poważnie: tak między nami mówiąć, ile jest na świecie ludzi normalnych? Bo z tego tekstu wynika, że normalny człowiek, to taki, co nie ma w ogóle fantazji seksualnych a podniecenie i orgazm osiąga tylko i wyłącznie podczas normalnego, dopochwowego stosunku. Wszystko inne to juz zboczenie.
Ludzie, hamujcie trochę z tym wysyłaniem wszystkich do
Ksenofilia - rzadko spotykany typ dewiacji seksualnej w której satysfakcję seksualną daje kontakt z zupełnie obcym, nieznanym osobnikiem czy osobniczką;
hmm... no to mamy w polsce cale stada ksenofili zdaje się, patrzac na kluby, puby, tancbudy
Komentarze (149)
najlepsze
bez sensu ... chyba kazdy facet tak ma
filozof - wielbiciel otyłej Zofii z przeciwka
chlorofil - miłośnik środków do czyszczenia sanitariatów
bibliofil - człowiek twierdzący, że dziurki w starych woluminach to korniki i kołatki
filc - lepiej nie opisywać. Obrzydliwość.
Akrofilia - dewiacja w którym bodźcem seksualnym jest wysokość;
Myślę, że teraz rozumiem tę parę w nieco pełniejszym wymiarze. Dziękuję.
to chyba raczej popularne głównie u kobiet
Akromotofilia - dewiacja w którym bodźcem seksualnym jest odmienny kolor skóry partnera;
Niepokojące. Czy tylko mi dodatek "moto" kojarzy się w tym kontekście z "asfaltem"? ;P
To mi przypomina listy Jamesa Joyce'a do jego żony, Nory:
At every fuck I gave you your shameless tongue came bursting out through your lips and if I gave you a bigger stronger fuck than usual, fat dirty farts came spluttering out of your backside. You had an arse
A poważnie: tak między nami mówiąć, ile jest na świecie ludzi normalnych? Bo z tego tekstu wynika, że normalny człowiek, to taki, co nie ma w ogóle fantazji seksualnych a podniecenie i orgazm osiąga tylko i wyłącznie podczas normalnego, dopochwowego stosunku. Wszystko inne to juz zboczenie.
Ludzie, hamujcie trochę z tym wysyłaniem wszystkich do
hmm... no to mamy w polsce cale stada ksenofili zdaje się, patrzac na kluby, puby, tancbudy