pamiętam jak pierwszy raz przyjechałem do Krakowa i ojciec mnie zabrał na Smoka Wawelskiego. Od małego byłem fanem wszelkich dinopodobnych stworzeń, a scene z Parku Jurajskiego, w której Nedry zostaje zjedzony przez Dilofosaura to odgrywałem przed znajomymi rodziców na imprezach. Jakie było moje rozczarowanie, kiedy zamiast smoka z krwi i kości, zobaczyłem to szkaradztwo, które w niczym nie przypomina smoka, tylko jakiegoś suchego wypłosza. Chyba moje największe rozczarowanie dzieciństwa. Aktualnie mieszkam w
Komentarze (46)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora