Od lat musi płacić alimenty, mimo że ma badania DNA wykluczające jego ojcostwo
Choć badania DNA wykluczyły jego ojcostwo, a była żona wie, kto jest ojcem jej syna, prokuratura nie chce zająć się sprawą, zasłaniając się dobrem dziecka. – To jakiś absurd! Nie utrzymuję z nim kontaktu, a on wie, że nie jestem jego tatą – łapie się za głowę pan Adam.
Bednar z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 488
Komentarze (488)
najlepsze
na kobietach też sie nieznacie... kobieta zachodzi z tym który ja kręci a placi i utrzymuje jeleń z kasą. znam masę takich kórewwek. a najlepsze że znam taka sędzine #!$%@? hehe to dopiero czad i się wżeniała...bogato
macie pytania zapodajcie...
@SMason:
w malzenstwie nic nie uznajesz, jest to z automatu
w stanie wolnym sam uznajesz dziecko, albo dopiero sad cie do tego przymusza ;)
"W 2009 roku para się rozwiodła i sąd zasądził Adamowi 500 zł alimentów, które od tamtej pory płaci co miesiąc." - sąd wydał wyrok zgodnie z jego dotychczasową wiedzą a artykuł nic nie mówi co w tej sprawie robił poszkodowany. Zgodnie z prawem miał 6 miesięcy po urodzeniu na oddalenie ojcostwa. Nie zrobił tego więc wszystko odbyło się w majestacie prawa.
"W 2012 roku na własną rękę przeprowadził badanie
- Posprząta - To jesteś niepełnosprawny?
- Popierze - Nie umiesz korzystać z pralki/prać ręcznie?
- Opłata rachunków - parę kliknięć albo ustawienie automatycznych opłat rachunków na koncie.
Serio tylu niepełnosprawnych kolesi w tych czasach, że baby muszą ich niańczyć?