Film "Kler", czyli uzdrawianie Kościoła za pomocą siekiery
Recenzja filmu autorstwa księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego: Śmiem twierdzić, że od początku nie chodziło, aby Kościół uzdrowić, ale aby mu dokopać, ile tylko wlezie. Winny niewinny, ale i tak "każdy klecha musi oberwać". Zwłaszcza że jest to chwytliwe i na czasie.
MartinoBlankuleto z- #
- #
- #
- 236
- Odpowiedz
Komentarze (236)
najlepsze
"Głowa państwa ma się stawić na mszy, tego wymaga dobro kościoła". #!$%@?, really????
Ateowykopki ślinią się że Smarzowski kopnął w dupę krk, a tu się okazuje że ten film to dziurawy gumiak.
EDIT, chyba że.. jest to pastiż albo komedia chaplinowska...
Ktoś się spodziewał obiektywnego przedstawienia problemu i poważnego filmu? XD Serio?
@kontrastowy: to jest film fabularny a nie dokumentalny.
Tutaj jest po prostu nawiązanie do obrazu Da Vinci'ego. Taka inspiracja.
Dla mnie Easter-eggiem byłaby np. jakaś statuetka w tle, na jakimś biurku, czy innej półce, gdzie ta statuetka byłaby np. nagrodą za jakiś poprzedni
Ogolnie boje sie ze w praktyce okaże sie ze to taki botoks ale o ksiezach co hehe pijo wutke i chco pieniędzy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Nie promujmy serwisów, które mają redaktorów, którzy nie potrafią pisać poprawnie, ani nie mają korekty przed publikacją. Naczyta się człowiek takiego gówna, a potem sam się zastanawia jak się pisze poprawnie jakieś słowo...
OK, spoko - twoja wola. Rozumiem, że żyjemy w świecie, gdzie takie błędy skreślają wszystko i wszystkich...
To łap ode mnie minusa i wpis na czarnolisto, boś po wykrzykniku, jak i po (niepotrzebnej) kropce zaczął od małej litery ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie promujmy takich użytkowników ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡