łzy będą dopiero za parę lat niestety, jak im siądą stawy kolanowe :(
mam w pracy kolegę, który za młodu parał się czymś podobnym. różnica polegała na tym, że robił to na sali gimnastycznej a nie na murkach w mieście, i nie nazywało się to parkour/freerun/etc, tylko gimnastyka akrobatyczna (akrobatyka sportowa), ale ćwiczenia podobne, skoki, salta, przewroty, huśty na drążku etc. nawet na jakieś mistrzostwa do NRD jeździli itp ;)
Komentarze (76)
najlepsze
Ten trik na końcu bym zrobił...
http://www.youtube.com/watch?v=1AZn5nWIj_g
http://www.wykop.pl/link/234311/prince-of-persia-na-zywo/
A ja ich nagrywam.
łzy będą dopiero za parę lat niestety, jak im siądą stawy kolanowe :(
mam w pracy kolegę, który za młodu parał się czymś podobnym. różnica polegała na tym, że robił to na sali gimnastycznej a nie na murkach w mieście, i nie nazywało się to parkour/freerun/etc, tylko gimnastyka akrobatyczna (akrobatyka sportowa), ale ćwiczenia podobne, skoki, salta, przewroty, huśty na drążku etc. nawet na jakieś mistrzostwa do NRD jeździli itp ;)