Mnie ten pies zabrał ostatnich 10 lat życia. Nie mam żony, dzieci, a tu 40 dychy na karku... Stary posiwiały pryk, na którego nawet kobieta nawet nie spojrzy.
Ale skisłem jak w zakończeniu filmiku mamy "Subscribe for more wonderful things", a propozycje filmików to "I jumped off the golden gate bridge" i "losing someone to suicide", wonderful w ch*j xD
Trochę zaskakujące, bo oglądasz i myślisz, tak to główny bohater ma depresje. Ale to nie jest dziwne, ma nudne życie. A tu zonk, gość mówiący "Good morning", gość uśmiechnięty w windzie, znika...
Tylko że równie dobrze to pasuje do wypadku, zawału, udaru, czy wstaw cokolwiek co zabija.
@miesnakrowa: często bywa tak, że ten największy śmieszek z twojego biura jest po tylu przejściach albo miał tak #!$%@? dzieciństwo, że smieszkowanie to jego sposób na radzenie sobie z problemami, jednakże depresja uderza kiedy jesteś sam na sam ze sobą i bez pomocy moze się to bardzo źle skończyć.
@Juzef: No właśnie tu jest problem. Nie ma 100% skutecznej metody. Można tylko działać naokoło. Np. rozbudowana opieka psychiatryczna i społeczne zrozumienie tego problemu sprawia, że człowiek chętniej sięgnie po pomoc - a wtedy ma spore szanse sobie z tym poradzić.
U nas facet z depresją uważany jest przez wielu za godnego pogardy #!$%@?. Przyznanie się do słabości to najprostsza droga do utraty twarzy i szacunku. Jak w stadzie hien... Toteż
@kaczka192: że się jego kolega zabił. bo depresje miał ten co zanim siedział. ten który był mega miły i uśmiechnięty. bo depresja ma rózne oblicza i nie poznasz.
Komentarze (252)
najlepsze
Stary posiwiały pryk, na którego nawet kobieta nawet nie spojrzy.
@detsamis: 400 lat dożyłeś jednak, to znowu nie taki przegryw ;)
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tylko że równie dobrze to pasuje do wypadku, zawału, udaru, czy wstaw cokolwiek co zabija.
Obaj mogli mieć depresję, z tym że u Rickyego nie była widoczna.
Rowan Atkinson też przechodził depresję.
Jim Carrey chyba nadal ma ten problem.
Owen Wilson też - dodatkowo próbował popełnić samobójstwo.
Benny Hill - każdy go kojarzy - zmarł w samotności, zapomniany przez wszystkich. W ostatnich latach życia na 99% też to przechodził (źródła mówią o "załamaniu nerwowym" po śmierci matki, na które nałożyło się potem zdjęcie jego programu z anteny wskutek malejącej popularności i poprawności politycznej).
U nas facet z depresją uważany jest przez wielu za godnego pogardy #!$%@?. Przyznanie się do słabości to najprostsza droga do utraty twarzy i szacunku. Jak w stadzie hien...
Toteż