Prezes PiS nie chce oddać swoich foteli dla Konfederacji
Prawo i Sprawiedliwość zamierza znowu złamać zasady. Tym razem na celowniku znalazła się Konfederacja i przypadające jej miejsca w Sejmie. Pomysłem jest wypchnięcie prawicy… na sam koniec sali. Drugim rozwiązaniem jest wyrzucenie Konfederacji na skrajnie lewą stronę sali plenarnej.
xCytrulina z- #
- #
- #
- #
- 73
- Odpowiedz
Komentarze (73)
najlepsze
Było by komiczne jakby prezes siedział między Jachirą a Senyszyn.
Po drodze ci z PiS-em żyć na cudzy rachunek i rozdawać cudze.
OTUA!!!
Od kiedy obowiązuje u nas parlamentaryzm, stosuje się zasadę, ze ugrupowania rozsadza sie od lewa do prawa promieniście w zależnosci od tego, jaką frakcje sie reprezentuje (prawica/centrum/lewica).
Promieniście to znaczy tak, zeby np PIS jako zwyciężca nie pozajmował sobie wszystkich miejsc z przodu, a tych, ktorych nie lubi nie odesłał na tył sali.
Działało to dosłownie od wieków, az teraz nagle prezes ma taki ból dupy,
Chodzi o sam fakt, jakby ktos myslał, ze Kaczyński, to taki sobie poczciwy dziadek.
Może otrzeźwieje jak zbaczy, ze nawet przy takich trzeciorzędnych kwestach musi zakombinować takie parcie na władzę.