Cyrk ze zwierzętami nie wjedzie do Krakowa? "Zbyteczna rozrywka"
Krakowscy radni przyjęli rezolucję, która mówi o zakazie wynajmu terenów gminnych cyrkom, w których wykorzystywane są zwierzęta. Przeciwko jest między innymi prezydent miasta Jacek Majchrowski.
ixem z- #
- #
- #
- #
- 254
Komentarze (254)
najlepsze
#bekazkatoli
Inna sprawa, że tomizm - będący do II Soboru Watykańskiego oficjalną filozofią kościoła katolickiego - idąc za Arystotelesem, wyrożniał 3 rodzaje duszy (wegetatywna, zmysłowa i rozumna), z których wegetatywną przyznawał tylko roślinom, zmysłową zwierzętom, a ludziom rozumnym.
Też jest okrągły i występują w nim różne dzikie zwierzęta.
@leon81: Tresowane dzikie świnie wokół koryta. Równie przykry widok, co w cyrku ( ͡° ʖ̯ ͡°)
za takie gówno tylko ZAKOP
I zgodziłbym się nawet, że taka działalność powinna być zakazana.
Ale tak długo jak długo taka działalność zakazana nie jest, to mam wątpliwość czy samorząd ma prawo podjąć taką uchwałę, która tak formalnie to brzmi jak dyskryminacja jakiejś liczby, legalnie działających podmiotów gospodarczych.
To brzmi dość podobnie jakby samorząd uchwalił że
Patrząc na niego przez plexi jak je kawałki kukurydzy wygrzebane spod stóp zrobiło mi się strasznie go żal. Nie wiem czy to przez to że jest człekokształtny, ale goryl dożywa 35-40 lat, wyobrażacie sobie życie taki kawał czasu na wybiegu? Przecież to jest #!$%@? chore. 40 lat jesteś obserwowany jak
Z drugiej strony prowadzenie działalności gospodarczej w formie cyrku z udziałem zwierząt nie jest nigdzie zabronione, zatem należy zastanowić się, czy przyjęcie takiej rezolucji przez radnych, nie dyskryminuje pewnej grupy podmiotów gospodarczych. To tak jakby zakazać wynajmu terenów gminnych pod koncerty discopolo/rockowe/hiphopowe/jakiekolwiek, bo radnym
@CzeXD: ale rozróżniasz dzikie zwierzęta od zwierząt domowych/hodowlanych?
@Aleale2: a może ...
Pani Dorota miała kota. Była zajęta próbami zbojkotowania występów cyrku, który zatrzymał się na zimę na Podolszycach. Po takiej udanej próbie aktywiści działający w obronie dzikich zwierząt zorganizowali przyjęcie w mieszkaniu, które wynajmowała Pani Dorota. Dorota po paru głębszych podzieliła się "problemem" ze znajomymi znajomymi. Od trzech lat miała kotkę, ale znudziła jej się, zamarzył