Awantura na SOR przy Borowskiej. Lekarz pobił się z pacjentem
Pacjent wrocławskiego szpitala oskarża lekarza o pobicie - To ty gnoju miałeś czelność iść na mnie na skargę - miał krzyknąć do pacjenta,a potem rzucić w niego telefonem tak, że rozciął mu wargę - To pacjent zachowywał się agresywnie, uderzył mnie kulą i pięścią, podarł mi ubranie - broni się doktor
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 194
Komentarze (194)
najlepsze
@qazplm: I rezydenci ktorzy wyrabiaja po 350 godzin w miesiacu przedluzajac agonie tego burdelu.
Nie do konca. Element jest calkiem ok w wiekszosci - po prostu pracuje sie tak jak jest przyzwolenie pracowac i w takich warunkach jakie zostaly stworzone. ¯\_(ツ)_/¯ Znam mase lekarzy ktorzy pracuja w publicznych placówkach, którzy wiele by chcieli ale niezbyt wiele mogą. Starych dochtorów ze zwyczajami
Dziadek z artykułu przywieziony karetka na SOR był tak cierpiący i umierający (w końcu oddział ratunkowy) że dał radę przebiec, o kuli, kilka kilometrów labiryntu szpitala na Borowskiej żeby dobiec do dyrekcji i złożyć
Kamerki dla kamerek!
W momencie gdy zobaczył moją minę pt "zaraz ci #!$%@? tego smartphona do gardła" pożegnał się i rozłączył.
Wywiad zebrał #!$%@?,
@nemonormik: Mam nieszczęście posiadać w znajomościach trochę pracujących w tym całym NFZ (pieprzniku tak naprawdę) - trochę wiadomości przynoszą oraz sam ze
@KociaLapa: Mamy podobne obserwacje. Ten patologiczny stan umysłu przeniósł się nawet do
Pseudodziennikarzyna z gazety wrocławskiej nazwiskiem Rybak (cóż za zbieżność) co odgrzewa kotlet z września 2019.
https://gazetawroclawska.pl/pacjent-czy-lekarz-kto-bil-na-sorze-w-szpitalu-przy-borowskiej/ar/c1-14421099
Jakoś o tym Pan nie wspomina, tylko liczy że będzie klinkando bo chwytliwy temat. Co tam obiektywny przekaz i relacja drugiej strony.
Gdzie jakakolwiek etyka dziennikarska u Pana?
Pewnie odgrzewany temat, bo sprawa trafi do sądu.
W końcu ktoś umie użyć słowa miał.
Reforma służby zdrowia w 1999 roku przeformułowała jej organizację i funkcjonalność. Od tego czasu nie istnieje pojęcie „służba zdrowia”, dalej jednak błędnie używane. Poprawne, obowiązujące przy obecnej polityce zdrowotnej, określenie to „ochrona zdrowia” oraz „system ochrony zdrowia” lub „system opieki zdrowotnej”.
PS żona pracowała kilka lat w rejestracji kardio. pomimo, że pracowała już w 6-7 "firmach" (prywatnych i publicznych), to z taką znieczulicą, przedmiotowym traktowaniem i brakiem empatii spotkała się jedynie na szpitalnym oddziale.
z moich obserwacji (doświadczenia) też wynika, że 50% na których trafiłem (nie mówię, że tak wygląda statystyka - może miałem pecha), nie potrafi się zachować kulturalnie. może