@VWgolf3 Jedyną swoją kolizję spowodowałem w ten sposób, że nie upewniłem się czy na sąsiednim pasie nic nie stoi. Na szczęście prędkości nie były duże i skończyło się na uszkodzeniu blacharki. Byłem wtedy bardzo młody i było to decydujący cios dla mojego przekonania, że jestem wystarczająco dobry, żeby poradzić sobie w każdej sytuacji na drodze.
Standard. Zjeżdzasz z autostrady, drogi szybkiego ruchu tam gdzie jest długi zjazd, to nigdy nie wyskakuj zza poprzedzającej cię ciężarówki z firankami czy kwadratowego blaszaka. Zawsze na prawym pasie zjazdowym jakiś artysta może zatrzymac auto - a bo awaria, a bo po paliwo poszedł, a bo nawigację przegląda czy to ten zjazd. Zaa ciężarówki NIC nie widać, a ty wdupiasz tak jak ten na filmie.
@trenosaurus: Jak się jedzie z bezpieczną odległością to nie ma szans wpakować się w kogoś kto stałby na pasie zjazdowym. To może się zdarzyć jak jedziesz lewym >150km/h, wyprzedzasz kolumnę tirów i nagle przypominasz sobie o zjeździe, tira już nie zdąższyż wyprzedzić więc gwałtownie zjeżdżasz na prawy i dalej na zajęty zjazd. Albo trzeba na zderzaku tira jechać. Nie do konca ten opisany scenariusz jest prawdziwy przy normalnej jeździe.
Król szos, taka jego mać. Jedzie dużym SUV-em to wszystko mu przecież wolno, inni niech ustępują z drogi. A w kolejce do zjazdu nie będzie czekał jak jakiś plebs, ten pas awaryjny zawsze przecież był pusty, żeby jaśnie pan mógł sobie tamtędy wyprzedzić. Znamy się z taką "arystokracją" również z Polski, niestety. Większości uchodzi to bezkarnie (lub kończy się jakimś śmiesznym mandatem za 500 zł), ten akurat miał pecha.
Kiedyś jechałem samochodem ze znajomym i widzieliśmy jak podobnie gość wyprzedzał "Tir-a" poboczem. Mówię do znajomego, co za debil. Znajomy oburzony, ale dlaczego, mówi coś w stylu że przecież jechał szybciej to go szybko wyprzedził i pojechał dalej. Odpowiadam mu, ale wjechał na pobocze z za "Tir-a" na pałe, nie upewniając się czy na poboczu nie stoi np. zepsuta osobówka. Znajomy chwile pomyślał, pozwierały się styki i przyznał mi racje :)
Ostatnio zauważyłem, że coraz częściej pojawia się taki trend na naszych autostradach, dwie ciężarówki się wyprzedzają to sebuś leci na pas awaryjny bez zastanowienia ze skrajnego lewego, zresztą nasze autostrady to coraz większy folwark, policji tam prawie nie ma, żadnego sprawdzania odległości między autami kompletnie nic, no chyba, że tak tylko jest na A2.
Komentarze (138)
najlepsze
Popatrz na flimy z wypadków. Prawie wcale nie ma tak, że ktoś jedzie sobie spokojnie i ginie w wypadku.
Zazwyczaj jest tak, że giną ci, co przekraczają prędkość, granice rozsądku, świrują... no i nie kończy się to dobrze.
Komentarz usunięty przez moderatora
@trenosaurus: To nie jadę.
Zasada prosta.
https://www.mskagency.ru/photobank/492450
Szkoda pasażerów, bo
Znajomy oburzony, ale dlaczego, mówi coś w stylu że przecież jechał szybciej to go szybko wyprzedził i pojechał dalej.
Odpowiadam mu, ale wjechał na pobocze z za "Tir-a" na pałe, nie upewniając się czy na poboczu nie stoi np. zepsuta osobówka.
Znajomy chwile pomyślał, pozwierały się styki i przyznał mi racje :)
Niesamowite
Komentarz usunięty przez moderatora