@POlskiBoy: 1. Szkoda, że odpowiednie służby tak mało robią w temacie. 2. problem jest znacznie szerszy niż na pierwszy rzut oka może się wydawać. Problem zaczyna się od nieuwzględniającego potrzeby kierowców niewłaściwego projektowania osiedli, poboczy, dojazdów do budynków itd. Na niektórych zwłaszcza nowych osiedlach dostarczyciel pizzy musi złamać przepisy i obowiązującą organizację ruchu aby ci tę pizzę dostarczyć. Osobę nagrywającą i słusznie skądinąd walczącą z blokowaniem/zastawianiem przez kierowców pieszych ciągów komunikacyjnych
troche upierdliwy rowerzysta ale ma racje i jak sie nie bedzie zwracać uwagi na takie "pierdoły" to tylko gorzej bedzie.
@POlskiBoy: zwykła hipokryzja, większość tych oszołomów sama nie przestrzega przepisów w ogóle, a od innych oczekują bezwzględnego. Jazda po przejściu? No przecież bez sensu żeby schodzić z lowelka... Jazda po ulicy zamiast po ścieżce? loo jezu, droga z kostki, a lowelek cienkie oponki. Omijanie świateł chodnikiem? No przecież nikomu nic się
Jak Pan kiedyś będzie miał przeprowadzkę to też Pan będzie chciał żeby Panu szybko zabrali te rzeczy.
Przestrzeganie przepisów ruchu drogowego zależy od tego czy masz przeprowadzkę. Genialne! Polska policja nigdy nie rozczarowuje poziomem interwencji i umysłowym.
@biggle: Nie ale nie będziesz biegał z kanapą przez połowę miasta, trzeba być trochę ludzkim. To podobna sytuacja jak kobieta rodzi i masz jechać 40km/h bo przepisy. Są w życiu sytuacje ze czasami przepisy ni jak maja się do rzeczywistości jaka cie spotyka
@biggle: No i bardzo dobrze powiedział. Samochód przyblokował na chwilę kawałek chodnika, a nie największe skrzyżowanie w mieście, a policjant miał do tego ludzkie podejście. Pan nagrywający pewnie nigdy nie pracował fizycznie, więc nie wie jaka jest różnica w przeniesieniu ciężkiej szafy 20m a 200m. Ciekawe czy jak śmieciarka przyblokuje na chwilę uliczkę, albo rusztowanie przy remoncie budynku wystaje na chodnik to też wydzwania na policję. No powinien sam donieść na
Racje ma na temat tego stania na chodniku co nie zmienia faktu, że gościu jest chory psychicznie w sensie "Socjopaci są inteligentni, bez skrupułów, agresywni. Przybierają maskę normalności, czasem wręcz czaru osobistego, by tylko osiągnąć zamierzone cele własne. Nie ma dla nich znaczenia, że przy okazji rujnują innym życie." https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/psychiatria/kim-jest-socjopata-jak-dziala-i-jak-go-rozpoznac-aa-L5ep-z7vm-FMiw.html Mógł to załatwić normalnie, po prostu wezwać policję i tyle ale zachowywał się jak zachowywał, musiał bo jest chory, nie wiadomo co
@niszowy: Jak dla mnie, to jest bezsilność a nie objaw choroby psychicznej. Jak zostało wspomniane - jak dzwonisz na Policję/SM to oni powinny przyjechać na interwencje, ale bardzo często tego nie robią. A co do metod, to one wyglądają głupio, ale są skuteczne. Jak człowiek od przeprowadzek zmarnuje z godzinę na takie rozmowy, to istnieje szansa, że następnym razem się zastanowi nad takim parkowaniem, bo będzie pamiętał, że poprzednio ktoś się
@Beztvizji: Przeprowadzki, kurierzy, dostawy towaru, niedzielni odwiedzający co zajechali do rodziny. Nic tylko lepić kwity i zarabiać. No ale do tego trzeba woli. Powiedzenie że "nie ma pieniędzy na patrole" jest dużo łatwiejsze.
Dlatego jest #!$%@? w tym kraju bo ludzie mają takie podejście, ja tylko na chwilę, przecież na awaryjnych stoję, przyprowadzke mam to będę blokował chodnik. Jeżeli się ma trochę dalej od mieszkania do samochodu to się załatwia wózki, którymi się to przewozi, można też wynająć firmę przeprowadzkowa. Druga sprawa to ten policjant, wielce oburzony, że tamten się nabija ze stwierdzenia "panie władzo".
@Czesterek: wiadomo, że nikt tyle nie nosi, ale na pewno było jakiejś miejsce, powiedzmy, 100-150 metrów dalej i nie utrudniałby przejścia. W Szwecji, choćby skały srały nie możesz zaparkować na chodniku podczas przeprowadzki. Ludzie tego przestrzegają, a jak nie to 1000 koron mandatu. Jeżeli nie ma możliwości zaparkować przy drzwiach to firma dolicza dodatkową opłatę za dodatkowy czas i tyle i nie ma jęczenia.
I kolejny dowód. Łamanie przepisów w tym kraju jest tak powszechne, że nawet policja ma pretensje, że się ktoś czepia, a reszta wyzywa od psychopatów. Państwo z kartonu.
I uprzedzając: brak miejsca nie jest wymówką, to raz, a dwa, że zazwyczaj - i również w tym przypadku - miejsce było, tylko trzeba chcieć. Dosłownie 10 metrów dalej.
@d1sconn3cted: stanąłby częściowo na tym kwadracie (nie bezpośrednio przy furtce), wystawałby kawałek na chodnik z boku i z przodu i moim zdaniem by się zmieścił. Na pewno byłby tam mniej uciążliwy niż w miejscu gdzie rzeczywiście stanął i przede wszystkim tam nie stwarzałby zagrożenia bezpieczeństwa.
Widzę, że wykop znalazł sobie nowego idola, ale gość jest szeryfem który nie zna absolutnie żadnych granic. Był odcinek w którym po prostu ukradł busa Ukraińcom, bo zostawili kluczyki i porzucił go kilometr dalej. Nie tylko to zrobił, ale i wrzucił do internetu, aby chwalić się tym czynem. Ot, takie kary za złe parkowanie przewiduje wasz ulubieniec. Aż sobie sprawdziłem, film oczywiście dziwnym trafem zniknął z kanału, ale został mi do niego
@Bolszoj: nie chcę go bronić, bo sam czyn według mnie też był niepoważny, ale trzymajmy się faktów - postawił go po drugiej stronie ulicy, czyli jakieś 20 metrów dalej, nie kilometr. dokładne miejsce na zdjęciu. postawił go na parkingu pod biedronką.
A ja wam powiem, że tacy ludzie jak autor filmów są potrzebni. Nie wiem czy z głową wszystko na 100% w porządku, czy go to bawi, czy się nudzi, ale prawo jest prawo i on to zwyczajnie punktuje. Sorry, ale tłumaczenie, że "tylko na chwilę", że "ale przeprowadzka" itd. itp. to jest bzdura, bo zaczynamy stopniować kiedy dany przepis można stosować, a kiedy nie i każdy może uznać, że dany powód jest
Pewnie ze trzeba wyzstko zrobic mozliwie sprawnie, ale zrobic trzeba.
@Aster1981: nie, nie trzeba. Można stanąć dalej i wozić wózkami, można wystapić o zajęcie pasa drogowego - tyle, że tak jest wygodniej, więc mamy gdzieś innych i przepisy.
@max1983: nic mnie tak nie drażni jak te "na chwilę". na chwilę tu i tam, i jeszcze w paru miejscach, a jak się w końcu ruszy to przyjeżdża kolejny "tylko na chwilę".
Szanuję za niecenzurowanie tablic rejestracyjnych. Zawsze mnie wkurzają w tych filmikach z samochodami kiedy sprawce się chroni, a tablice postronnych osób są normalnie widoczne.
w tym przypadku zgodzę się z gościem samochód zaparkowali tak że rowerzyści nie widzą pieszych i na odwrót, mogło dojść do wypadku. Wystarczyło dobrze zabezpieczyć to miejsce, np. dwie osoby do kierowania ruchem.
Komentarze (687)
najlepsze
2. problem jest znacznie szerszy niż na pierwszy rzut oka może się wydawać. Problem zaczyna się od nieuwzględniającego potrzeby kierowców niewłaściwego projektowania osiedli, poboczy, dojazdów do budynków itd. Na niektórych zwłaszcza nowych osiedlach dostarczyciel pizzy musi złamać przepisy i obowiązującą organizację ruchu aby ci tę pizzę dostarczyć.
Osobę nagrywającą i słusznie skądinąd walczącą z blokowaniem/zastawianiem przez kierowców pieszych ciągów komunikacyjnych
@POlskiBoy: zwykła hipokryzja, większość tych oszołomów sama nie przestrzega przepisów w ogóle, a od innych oczekują bezwzględnego.
Jazda po przejściu? No przecież bez sensu żeby schodzić z lowelka...
Jazda po ulicy zamiast po ścieżce? loo jezu, droga z kostki, a lowelek cienkie oponki.
Omijanie świateł chodnikiem? No przecież nikomu nic się
Przestrzeganie przepisów ruchu drogowego zależy od tego czy masz przeprowadzkę. Genialne!
Polska policja nigdy nie rozczarowuje poziomem interwencji i umysłowym.
Mógł to załatwić normalnie, po prostu wezwać policję i tyle ale zachowywał się jak zachowywał, musiał bo jest chory, nie wiadomo co
- i tak podam pana do sądu
( ͡° ͜ʖ ͡°)
A później
- "nie chcę mieć z Panem nic wspólnego"
- "ale zaraz, chce mnie Pan podać do sądu to niestety będzie miał Pan ze mną coś wspólnego"
Miszcz.
Druga sprawa to ten policjant, wielce oburzony, że tamten się nabija ze stwierdzenia "panie władzo".
@Cristiano1221: I co firma przeprowadzkowa stanie kilometr dalej i będzie nosić?
Jeszcze bardziej na chama staną.
I uprzedzając: brak miejsca nie jest wymówką, to raz, a dwa, że zazwyczaj - i również w tym przypadku - miejsce było, tylko trzeba chcieć. Dosłownie 10 metrów dalej.
Nie wiem czy z głową wszystko na 100% w porządku, czy go to bawi, czy się nudzi, ale prawo jest prawo i on to zwyczajnie punktuje.
Sorry, ale tłumaczenie, że "tylko na chwilę", że "ale przeprowadzka" itd. itp. to jest bzdura, bo zaczynamy stopniować kiedy dany przepis można stosować, a kiedy nie i każdy może uznać, że dany powód jest
@Aster1981: nie, nie trzeba. Można stanąć dalej i wozić wózkami, można wystapić o zajęcie pasa drogowego - tyle, że tak jest wygodniej, więc mamy gdzieś innych i przepisy.