Poczta polska już nawet nie stara się udawać że spróbuje dostarczyć Ci przesyłkę
Poczta polska już nawet nie stara się udawać ze spróbuje dostarczyć Ci przesyłkę zza granicy. Pracuję zdalnie codziennie a żona jest na macierzyńskim. Praktycznie 24/7 ktoś jest w domu. Każda paczka zza granicy zamówiona pocztą a nie kurierem (pocztex) jest awizowana. Ale ostatnio przeszli samych...
eldominante z- #
- #
- #
- #
- 177
- Odpowiedz
Komentarze (177)
najlepsze
W trackingu widzę, że wszystkie przebyły długą drogę, od chińskiego sprzedawcy, przez linie lotnicze, "kontrole celne" w Belgii i wszystko było gituwa aż w końcu "dotarły do kraju docelowego" i słuch po nich zaginął.
Nie wiem co się stało. Wszystkie zamawiałem tego samego dnia, żółci wysłali to mniej więcej
Okres ochronny skończył się tam już ze dwa tygodnie temu i ja od razu założyłem spór i dostałem zwrot kasy. To była jakaś pierdoła za 2 USD także nie wiem czy opłaca się oszukiwać. W dodatku przesyłka randomowa, teoretycznie nierejestrowana.
A śledzenie sprawdziłem dopiero wczoraj i dopiero po wbiciu tego śledzenia w wyszukiwarkę PP okazało się, że to ich sprawka i poszło do Chorzowa.
- "no co pan? wczoraj się urodził? przecież wiadomo, że jeszcze tej paczki nie mamy"
moje pytanie, o której się zjawić zostało zignorowane, bo pani wróciła do ploteczek z koleżanką obok.
Wracając akurat spotkałem listonosza jak roznosił w
Tylko dlaczego jedynie pracownicy poczty o tym wiedzą? I traktują to jako jakąś ogólnie znaną prawdę.
Jesli napisaliby na stronie jakie są zasady gry to każdy by wiedział czego oczekiwać.
Albo jakby na stronach z monitoringiem napisali że paczka do odbioru jutro a nie #!$%@? tego samego dnia to też nikt nie zostałby "wyśmiany".
Debile zarządzani debilami. Oto poczta polska
Komentarz usunięty przez moderatora
Pierwszy raz idę na pocztę żeby listonosz/kurier zrozumiał gdzie mam mieszkanie(stara kamienica, numeracja pochrzaniona), drugi, informowanie listonosza/kuriera o tym że samo awizo nie wystarcza i ma pecha bo pracuję w domu i jestem cały czas. Trzeci krok to skarga na kuriera/listonosza. Wtedy okazuje się że nagle listonosz/kurier umie dostarczyć co trzeba, a jeszcze i czasem
Komentarz usunięty przez moderatora
"Bo szczerość w naszej firmie to norma" : )