Chiny: Obywatele muszą zeskanować aplikację śledzącą by wejść do swoich domów
"Przed kryzysem ludność mogła się swobodnie przemieszczać bez ograniczeń. Teraz nie możesz wejść do większości głównych miejsc publicznych, takich jak dworzec, lotnisko, centrum handlowe lub jakikolwiek budynek rządowy, bez zeskanowania aplikacji śledzącej na telefonie, która zezwala na wejście."
M.....9 z- #
- #
- #
- #
- 84
Komentarze (84)
najlepsze
@matip1337: Może nie zaplanowana, ale perfekcyjnie wykorzystana.
w tym przypadku poziom przygotowania i organizacji systemowej jest bardzo, ale to bardzo zastanawiający, jak na "może nie zaplanowaną" akcję
Żal było biedaka utopić, ludzie zdążyli się do głąba przyzwyczaić, więc dokarmiamy go czasem obierkami i suchym chlebem.
@zdalny_robol: No to nie musisz brać udziału w dyskusji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Słowa czytelnika jakiejś strony internetowej sa (dla mnie) mało przekonywujące.
Ogólnie trzeba by było znaleźć jakieś źródło poza Weroniką Truszczyńską
Dlatego (choć to jest prawdopodobne) póki co nie znaleziska wykopie. Ale tez nie zakopie.
hmm Zdaje sie ze Raport z Państwa Środka ma tez u nas konto
Będąc w Singapurze muszę skanować kody QR wszędzie, od centrów handlowych, przez pojedyncze sklepy w środku centrów, parki, restauracje, biuro jak idę do pracy, etc. Chyba dosłownie każda zamknięta (a czasem nawet niezamknięta) przestrzeń. Na osiedlach się nie spotkałem ale z tego co gdzieś czytałem to w Chinach musieli.
Tylko co jeśli ktoś zeskanuje innej osoby aplikacje w telefonie?
Należy wprowadzić chipy podskórne żeby temu zapobiec!
Obecność telefonu w codziennym życiu jest tak
@Castiel: #!$%@?.
Brzmi przelegitnie :)