Myślę, że oni już nie byli ludźmi w oczach tych, którzy ich wydawali, którzy ich łapali, którzy ich więzili, związywali im ręce, zawozili ich na posterunek. Myślę, że to jest jakiś problem, właśnie ten brak szacunku, pogarda, która ich otaczała, osamotnienie, że to było zderzenie się zupełnie różnych płaszczyzn, że ta śmierć żydowska wynikała również z takiej całkowitej niemożności porozumienia, dla Polaków to była po
@anonimek123456: Myślisz że wykopowe prawactwo interesuje co ona powiedziała faktycznie? Jakby wszyscy wnikliwie analizowali co czytają, oglądają i słuchają to „prawica” przestałaby istnieć z dnia na dzień
@anonimek123456: ujęła to bardzo niezręcznie, ale faktem jest, że w wielu środowiskach zwłaszcza od wiosny '42 żyjący Żydzi byli postrzegani jako skazani na śmierć z wyrokiem w zawieszeniu a ludzie, którzy im pomagali byli postrzegani jako zagrożenie
Wykopki raz za razem łykają tę manipulację. tak trudno sięgnąć do cytatu? nie ma w nim nic o śmierci Polaka
Myślę, że oni już nie byli ludźmi w oczach tych, którzy ich wydawali, którzy ich łapali, którzy ich więzili, związywali im ręce, zawozili ich na posterunek. Myślę, że to jest jakiś problem, właśnie ten brak szacunku, pogarda, która ich otaczała, osamotnienie, że to było zderzenie się zupełnie różnych płaszczyzn, że ta śmierć
@przeciwko78: dlaczego nie podkreśliłeś fragmentu o Polakach, że dla nas niby to śmierć to jakiś pikuś, ot zauważenie biologicznego zejścia. To wg takiego podejścia to nawet słonie są już bardziej rozwinięte wg niej, bo płaczą, robią sobie pogrzeby a potem odwiedzają, a dla Polaków to... no jesteśmy tak głupi, że ledwo zauważamy co to śmierć. Szkoda też, że nie wspomina, że niechęć do Żydów brała się z tego, że przed wojną
@przeciwko78: Ty nie rozumiesz o czym jest dyskusja. Tutaj idzie o to, jak odbiera się śmierć. Wg niej Żydzi odbierają śmierć jak metafizykę, a my gorzej niż słonie, jak jakieś mrowki może. Gówno mnie nawet obchodzi, czy ona miała na myśli odbiór naszej czy ich śmierci. Te słowa są skandaliczne. Teraz wyobraź sobie, że jakaś osoba publiczna mówi coś w. podobnym stylu, czyli: wg mnie Żydzi pojmowali śmierć jako statystykę, godzili
@Kolsky: Możesz to obejrzeć w całości (poszukaj idę o zakład że jeszcze jest) i nawet z przerwą na reklamy. Możesz od tyłu do przodu i jakkolwiek inaczej ale sensu nie zmieni. Poza nudnym pitoleniem bzdur nie ma nic sensownego. Oglądałem i wiem że nie ma tam za tymi słowami zakończenia w stylu "przeczytałam te brednie w gazecie wyborczej". Tu nie ma kontekstu zmieniającego sens.
@ultra: bo jestes mało inteligentny i po prostu nie rozumiesz słów. Co tu dużo gadać ( ͡°͜ʖ͡°) A jaki jest kontekst? Ta Pani nigdy nie mówiła o śmierci Polaków.Cały czas mówiła o śmierci Żydów "ta śmierć (śmierć Żyda)" Gdy wspominała Polaków to chodziło jej o tych którzy kolaborowali z władzą niemiecką. Taki jest sens obciętych słów
Komentarze (128)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
dlaczego nie podkreśliłeś fragmentu o Polakach, że dla nas niby to śmierć to jakiś pikuś, ot zauważenie biologicznego zejścia. To wg takiego podejścia to nawet słonie są już bardziej rozwinięte wg niej, bo płaczą, robią sobie pogrzeby a potem odwiedzają, a dla Polaków to... no jesteśmy tak głupi, że ledwo zauważamy co to śmierć. Szkoda też, że nie wspomina, że niechęć do Żydów brała się z tego, że przed wojną
Ty nie rozumiesz o czym jest dyskusja. Tutaj idzie o to, jak odbiera się śmierć. Wg niej Żydzi odbierają śmierć jak metafizykę, a my gorzej niż słonie, jak jakieś mrowki może. Gówno mnie nawet obchodzi, czy ona miała na myśli odbiór naszej czy ich śmierci. Te słowa są skandaliczne. Teraz wyobraź sobie, że jakaś osoba publiczna mówi coś w. podobnym stylu, czyli:
wg mnie Żydzi pojmowali śmierć jako statystykę, godzili
Możesz to obejrzeć w całości (poszukaj idę o zakład że jeszcze jest) i nawet z przerwą na reklamy.
Możesz od tyłu do przodu i jakkolwiek inaczej ale sensu nie zmieni.
Poza nudnym pitoleniem bzdur nie ma nic sensownego.
Oglądałem i wiem że nie ma tam za tymi słowami zakończenia w stylu "przeczytałam te brednie w gazecie wyborczej".
Tu nie ma kontekstu zmieniającego sens.
A jaki jest kontekst? Ta Pani nigdy nie mówiła o śmierci Polaków.Cały czas mówiła o śmierci Żydów "ta śmierć (śmierć Żyda)"
Gdy wspominała Polaków to chodziło jej o tych którzy kolaborowali z władzą niemiecką.
Taki jest sens obciętych słów
Strony ci sie popieprzyły