Plaga pandemicznego alkoholizmu. „Nikt mi nie powie, że to normalne picie,...
Niedaleko mojego domu w Łodzi jest sklepik. Rano za tym sklepikiem leży 30-40 pustych butelek . A mróz 12 stopni. To oznacza, że ludzie rano poszli do sklepu, kupili małpkę i na mrozie wypili z gwinta ten alkohol. Nikt mi nie powie, że to jest normalne picie...
Zegarmistrz_Swiatla z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 401
Komentarze (401)
najlepsze