Prawo, które można łamać niemal bezkarnie: prawo pracy
Skala łamania praw pracowniczych w Polsce jest jedną z największych w Europie. A Państwowa Inspekcja Pracy ma budżet o kilkadziesiąt miliomów złotych mniejszy niż IPN. Oto „rynek pracownika” w peryferyjnym kraju
E.....0 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 239
Komentarze (239)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
W Afryce i Ameryce Południowej prawa pracownicze są bardziej przestrzegane niż w Stanach Zjednoczonych.
@slx2000: Tu się zgadzam. W Danii gdzie mieszkam, "socjalistycznym raju" można zwolnić każdego - z dnia na dzień, bez powodu - o ile nie ma zapisane w umowie okresu wypowiedzenia. Dzięki temu pracodawcy mniej się boją zatrudniać.
Nie ma też pensji minimalnej.
Mam wrażenie, że każdy "chroniony" sektor prowadzi do patologii. Patrz taksówki albo rynek wynajmu - w
Najpierw trzeba zreformować prawo, które jest absurdalne.
Żadna firma w Polsce nie jest w stanie zastosować absurdalnych przepisów więc olewa wszystko.
@Poziomkapomezu: ???
Jak kogoś nie stać na opłacenie pracownika to niech zamknie działalność, zostaną tylko ci co potrafią prowadzić biznesy.
Lel, przy lekarzach zarabiających po 5-6k na rękę to chyba żyjesz w świecie fantazji
Negatywne aspekty rynku pracy lat 90. to właśnie efekty i pozostałości sytuacji sprzed obalenia komuny. Pozytywne zaś to właśnie efekty tego, że gospodarkę (w tym rynek pracy) uwolniono. To, że teraz żyjesz na wyższym poziomie niż 30-40 lat temu, to tylko i wyłącznie efekt uwolnienia gospodarki i tego należałoby się trzymać.
Obecnie jednak się
@Loginq1984: Niewolnika robi z pracownika jego pracodawca łamiący prawo pracy. A państwo które takiego pracodawcy nie ściga i nie karze bierze udział w tym procederze.