Łukasz T. złożył wyjaśnienia ws. zabójstwa 19-latki w Katowicach. "Bał się...
Prokuratura przedstawiła Łukaszowi T. zarzut zarówno usiłowania zabójstwa dwóch osób jak i zabójstwa jednej osoby. Przesłuchany w charakterze podejrzanego częściowo przyznał się do przestawionego zarzutu i stwierdził, że obawiał się o swoje życie i zdrowie. Bał się, że zostanie...
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- 813
Komentarze (813)
najlepsze
Mam takie samo zdanie, ale niestety oni pewnie za nic nie odpowiedzą.
@Megawonsz_dziewienc: Przed atakiem zdążył potrącić jedną osobę.
Od czego jest jezdnia? Nigdy nie wchodzi się na ulicę właśnie dlatego aby nie zostać potrąconym przez auto. Patusiarnia uważa że może sobie
Nogę pewnie miał cały czas na gazie i wykorzystał chwilę by uciec. Cała ta zgraja powinna odpowiadać za śmierć tej laski, bo gdyby się nie lali na ulicy to ona by tam nie poszła, a wyszła może po to by ich rozdzielić.
@Bunch: XDDDDDDDDDDDDDDDD tak było
@zwirz:
tak wysoki "sondzie" :)
Jest typ takich ludzi, ktorym na drodze(i nie tylko) #!$%@? od zwyczajych #!$%@?. Tyczy sie to zarowno ludzi w osobowkach jak i wlasnie w komunikacji miejskiej.
Malo to przypadkow gdzie osobowka spycha przykladowo rowerzyste na bok? Dlaczego to robia? Bo sa niezrownowazonymi frustratami, ktorych byle #!$%@? jak koniecznosc zwolnienia i wyminiecia rowerzysty #!$%@? na tyle ze dopuszczaja sie niebezpiecznych zagrywek, byle temu rowerzyscie dosrac.
Wracajac do komunikacji miejskiej -
I kierowca jak najbardziej jest tu winny. On tam mial wyjazd zza zakretu i dopiero co mu sie prosta zaczynala. Nie ma zadnego racjonalnego wytlumaczenia dlaczego podjechal tak blisko zadymiarzy,
Oczywiście. Żaden normalny człowiek widząc ludzi na drodze przed swoim pojazdem nie wbije nagle gazu do dechy a później nie twierdzi że przecież nie czuł że przejeżdża po kimś kołami.
Tym bardziej że miał problemy psychiczne.
Oczywiście. Żaden normalny człowiek widząc ludzi na drodze przed swoim pojazdem nie wbije nagle gazu do dechy a później nie twierdzi że przecież nie czuł że przejeżdża po kimś kołami.
Tym bardziej że miał problemy psychiczne.
@ZlyPanRoman Tego nie wiemy jeszcze czy miał problemy psychiczne czy nie.Zeznał, że się nie leczył psychiatrycznie przecież.
no to niezła informacja, ta część to większość czy tylko jedna kolizja z udziałem autobusu? w jakim okresie czasu były te kolizje?
kierowca zawodowy, jeżdżący takim długim autobusem, przez kilka godzin dziennie w środku miasta, może czasem w coś stuknąć, jaki w ogóle związek mają te kolizje z tą sprawą?
to są właśnie te wasze wolne
1) Konczyl "nocke" i juz zmeczenie swoje zrobilo + stres zwiazany z sytuacja na drodze (nie codziennie widujesz bijatyki na ulicy w poblizu teego pojazdu
2) Styki mu sie zgrzaly i wydawalo mu sie pod wplywem chwili ze jest "na prawie"
Współczujesz psycholowi morderstwa z premedytacją?
Na filmikach widać grupkę patologii, która awanturuje się na jezdni przed autobusem. Przynajmniej ja nie zauważyłem, żeby ktoś próbował się do tego autobusu włamać albo zrobić coś kierowcy.
Mógł równie dobrze tych ludzi ominąć.
Widać za to dokładnie, że najpierw uderzył w kogoś i zaczął trąbić a później #!$%@? się już z butem na gazie.
Czy nie podlega to zaniechaniu obowiązków?
Jak dla
Ja takie widoki jak ten z tego wypadku znam bardzo dobrze. Moi rówieśnicy lądowali w szpitalach a nawet byli mordowani (Kraków, Nowa-Huta, lata 90 pozdrawiają :) - niekoniecznie maczetami. W ruch szło wszystko co było pod ręką, noże, siekiery. No ale pewnie dla kogoś wychowanego w mniejszej hermetycznej społeczności
"Po #!$%@? się tam na tą drogę ryła?" Debile się #!$%@?ą na środku drogi, a ona co ? Przedszkolanka? Sędzia bokserski? Na #!$%@? się na tą drogę ryła ???? ODP: Chciała pomóc swojemu ukochanemu patuskowi.
Przestroga do wszystkich bab. Może i Łobuz kocha najmocniej, ale z łobuzem do dupy zajdziesz.
Ja wolałbym zostać obity przez patusów, niż kogoś tak okrutnie zamordować, poza tym - mógł wrzucić wsteczny, mógł nie taranować ludzi, mógł nie trąbić z 5cm.
Facet sam spowodował całą sytuację i zamordował człowieka i dobre 10 lat w pierdlu by mu się na uspokojenie przydało.
Zabójstwo w afekcie – przestępstwo materialne polegające na pozbawieniu życia innego człowieka pod wpływem silnego wzburzenia
czyli typ widział agresywnych ludzi wokół siebie i zamiast #!$%@?ć pod wpływem emocji postanowił wymierzyć im sprawiedliwość.
Mam rozumieć że jak ktoś by stał ci przed maską samochodu to też #!$%@? gaz do dechy? I będziesz twierdził ze zabiłeś kogoś nieumyślnie bo nie wiedziałeś że kilkutunowym autem można kogoś zabić? Tym bardziej autobusem?
Pajacu?
XD
Skąd wiesz, że była #!$%@??
Oczywiście, można się zastanawiać co matka dwójki dzieci robi o 5 rano w centrum Katowic, jednak nie jest to żadne usprawiedliwienie. Jeśli ktoś się dobrze zajmuje dziećmi to nie można go przejechać, a jak źle to można?
Rak w
Jeśli zamiast niej byłby bezdomny, pijany i zaszczany gość lub wypachniona, pięknie ubrana pani manager to nie
Stanę sobie na jezdni plecami do uruchomionego autobusu, co się może stać