Palę bo lubię. Popalam od kilkudziesięciu lat i nie jestem nałogowym palaczem. Dlaczego lubię? Trudno wytłumaczyć - to trzeba zobaczyć. Kiedyś spotkałem się w barze z kolesiem, dla którego paczka dziennie to mało. Troszkę posiedzieliśmy i w końcu powiedział: - Jak patrzę na ciebie to rozumiem, dlaczego lubisz palić. Kiedyś popalałem Dunhille i Rothmansy. Pierwszych już nie ma, drugie to jakaś porażka. Na szczęście jest tytoń i można samemu kręcić.
@potegado2: @Menefe: @DiscoKhan: Uff... chociaż jedna osoba zrozumiała sens, dziękuję. "Trudno wytłumaczyć - to trzeba zobaczyć." Na tym polega myk, że tłumaczyłem to kolesiowi, który wypalał co najmniej paczkę fajków dziennie. Dopiero jak razem usiedliśmy zrozumiał. Może podpowiem, że przeciętnie papierosa paliłem dłużej niż klasyczny palacz. W sumie reszty nie będę komentował, bo i po co.
Komentarze (302)
najlepsze
Popalam od kilkudziesięciu lat i nie jestem nałogowym palaczem. Dlaczego lubię? Trudno wytłumaczyć - to trzeba zobaczyć. Kiedyś spotkałem się w barze z kolesiem, dla którego paczka dziennie to mało. Troszkę posiedzieliśmy i w końcu powiedział: - Jak patrzę na ciebie to rozumiem, dlaczego lubisz palić.
Kiedyś popalałem Dunhille i Rothmansy. Pierwszych już nie ma, drugie to jakaś porażka. Na szczęście jest tytoń i można samemu kręcić.
inteligentny z ciebie gość
Uff... chociaż jedna osoba zrozumiała sens, dziękuję.
"Trudno wytłumaczyć - to trzeba zobaczyć." Na tym polega myk, że tłumaczyłem to kolesiowi, który wypalał co najmniej paczkę fajków dziennie. Dopiero jak razem usiedliśmy zrozumiał.
Może podpowiem, że przeciętnie papierosa paliłem dłużej niż klasyczny palacz.
W sumie reszty nie będę komentował, bo i po co.
Komentarz usunięty przez moderatora