Nie wiem co wy studiujecie, ale np. na informatyce na polskich politechnikach nawet zadania domowe to nie sa przelewki. Masz czasami 2-3 dni, aby zrobic olbrzymi projekt, ktory wymaga kilka godzin przy ksiazkach, kilka godzin implementacji i jeszcze napisania dokumentacji czy sprawozdzania...
ta teraz pracuje nad jednym syfem na infie (projekt) - 20 podpunkto wymagan... 5 minut tlumaczenia na cwiczeniach... w ksiazkach nic o tym... i "co to k!##a jest"...
@FFFUUU: e tam, dla śmiechu to jeszcze pół biedy, "weseli studenci" zawsze bywali. Gorzej, jak idzie bo mu wmawiają, że się nadaje, bo teraz wszyscy się nadają...
@kobiaszu: kazdy student wie jak to wygląda na Politechnice, a każdy średnio ogarnięty student wie, że te pakiety całek wcale takie straszne nie są - w zasadzie to są ok - i w większości najwiekszy dym wokół nich robią studenci, którzy to wszędzie rozgłaszają, jaka to lipa jest i w ogóle.
@LegionPolski: Też zauważyłem to zjawisko. Całki stały się symbolem najwyższego stopnia wtajemniczenia w matematykę wyższą, niedostępnym dla zwykłego śmiertelnika. To rzeczywiście chyba efekt propagandy studenckiej, którą ludzie nie zorientowani w temacie kupili.
Podczas gdy rozwiązywanie całek wymaganych na studiach nie wymaga wielkiego intelektu. W większości sprowadza się do rozpoznania typu całki i zastosowania odpowiedniego algorytmu. Do tego trzeba poznać parę prostych trików i rozwiążemy każdą całkę. Nie ma tu żadnej filozofii.
Komentarze (107)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Podczas gdy rozwiązywanie całek wymaganych na studiach nie wymaga wielkiego intelektu. W większości sprowadza się do rozpoznania typu całki i zastosowania odpowiedniego algorytmu. Do tego trzeba poznać parę prostych trików i rozwiążemy każdą całkę. Nie ma tu żadnej filozofii.
Tydzień przed oddaniem projektów już jest rage :]