Masowe odejścia i praca zdalna to sygnał, że kierownictwo jest do niczego.
Dzieje się tak dlatego, że więź między pracownikami a szefami — czy to menedżerami, czy kierownikami — uległa zatarciu. Współczesny dyrektor wykonawczy stał się figurantem, który symbolizuje pracę, ale nie jest faktycznie zaangażowany w produkt końcowy, tworzony przez swoich pracowników...
Qtasus2Wielgus z- #
- #
- #
- #
- #
- 311
Komentarze (311)
najlepsze
¯\_(ツ)_/¯
Co najwyżej scrumowa sekta może mieć problemy, bo zaburzono im nabożeństwa :DDDDDD
@paczajki: Ty myślisz, że dziennego nie da się zdalnie zrobić? ( ͡º ͜ʖ͡º)
W ogóle nie chodzi o zwyczjany komfort pracy z domu, zbliżoną wydajność i oszczędność czasu. Po prostu umiera nowy, zachodni kult pracy, gdzie ta i jej pracownicy to taka nowa rodzina, że nawet po pracy trzeba z nimi siedzieć po knajpach,
Tylko jeśli robisz to z własnej woli, a nie "no hehe po codziennym #!$%@? 5x8 zapraszamy na firmowo impreze" na firmowym mailu xD
@gzymspiwniczny: no jak coś #!$%@?łeś to nie dziwne, że wolisz się z tym nie obnosić, tylko bunkrować na HO :)
dobre
Tak samo telefony, przylazenie ,,co robisz dokladnie" bedac zdziwionym, ze sie wpieniasz bo bez dokumentacji