Jak widzę jak ludzie zapierd^lają na tych hulajnogach to aż ciarki mnie przechodzą. Niektórzy chociaż mają kask, ale mimo wszystko, niewiele to da jak w powyższym przypadku.
Przej#$@ne znaleźć się na miejscu tego kierowcy, współczuję mu bo nie miał szans zareagować. Jak był metr od przejśćia to hulajnoga byłą jeszcze z 10 m dalej a i tak go trafiła.
Jak zawsze hejtuję kierowców, którzy za własną nieznajomość przepisów i kulturę jazdy rodem z Bangladeszu obwiniają wszystkich wokół, tak tu chop nie miał żadnych szans zauważyć tej hulajnogi, jechała szybciej niż on. Nie wiem co trzeba mieć we łbie by nie zwolnić i nie rozejrzeć się w takim miejscu jadąc czymś takim bez żadnej porządnej asekuracji
te hulajnogi i rowery pędzące przez przejścia to masakra,większość rowerzystów przejeżdża przez przejście nawet gdy nie prowadzi przez nią ścieżka,a ścieżka zrobiona przy prawo/lewoskretach,zasłonięta krzakami,gdy kierowca i rowerzysta mają zielone to już w ogóle patologia
@Zralok no tutaj największą przeszkodą są krzaki,przynajmniej w lato,bo przy niektórych skrętach wszystko jest obrośnięte do samej jezdni i by cokolwiek zobaczyc na DDR to musisz się na nią wychylić, pomijam już miejsca gdzie DDR są z górki prosto na przejazd przez jezdnie,albo miejsca bez sygnalizacji gdzie skręcasz w lewo i poza autami musisz rozglądać się za pędzącym rowerem
@OdcienZieleni: oj tam, oj tam - masz przewidzieć że pedalarz albo #!$%@? pędzi. najlepiej wysiądź i sprawdź zanim ruszysz ( ͡~ ͜ʖ͡°) nie wiem kto wymyślił, że ddr ma pierwszeństwo ale miał równo #!$%@? do gara.
Zdecydowanie jestem przeciwny marudzeniu na hulajnogi, bo to środek transportu jak każdy inny - jak na przykład rower. Winny wielu takim sytuacjom nie jest sprzęt, tylko głupota użytkowników. W miastach plagą jest jeżdżenie we dwoje (do głowy by mi to nigdy nie przyszło, mimo że z różową wielokrotnie korzystaliśmy i każdy brał dla siebie osobny pojazd). Zapierniczanie bez opamiętania to też codzienność, ale już kiedyś opisywałem sytuację z mojego miasta, gdzie tak
@szaloneneutrino: pięknie nam się tutaj przedstawiłeś. Jesteś zwykłym pieniaczem, nikim więcej. Przedstawiłem ci powyżej sensowne powody - zakaz w regulaminie wszystkich wypożyczalni, zakaz prawny, w dodatku często wiąże się to z przeciążeniem sprzętu, który przystosowany jest do prowadzenia przez jedną osobę do określonej wartości wagi (a więc wykorzystanie niezgodne z przeznaczeniem - patrz instrukcja obsługi). Odnoszę się tutaj do ogółu, a nie do konkretnego przykładu z filmiku. W przypadku dwóch
Komentarze (612)
najlepsze
Tam był azyl, więc to wina hulajnogi.
Przecież masz znak...
Przecież masz znak...
do Lidla :P
@pioterhiszpann: No tak, to film z soboty przecież…
Winny wielu takim sytuacjom nie jest sprzęt, tylko głupota użytkowników. W miastach plagą jest jeżdżenie we dwoje (do głowy by mi to nigdy nie przyszło, mimo że z różową wielokrotnie korzystaliśmy i każdy brał dla siebie osobny pojazd). Zapierniczanie bez opamiętania to też codzienność, ale już kiedyś opisywałem sytuację z mojego miasta, gdzie tak
@szaloneneutrino: pięknie nam się tutaj przedstawiłeś. Jesteś zwykłym pieniaczem, nikim więcej. Przedstawiłem ci powyżej sensowne powody - zakaz w regulaminie wszystkich wypożyczalni, zakaz prawny, w dodatku często wiąże się to z przeciążeniem sprzętu, który przystosowany jest do prowadzenia przez jedną osobę do określonej wartości wagi (a więc wykorzystanie niezgodne z przeznaczeniem - patrz instrukcja obsługi). Odnoszę się tutaj do ogółu, a nie do konkretnego przykładu z filmiku. W przypadku dwóch
Zero zaskoczenia.
Czyli jak coś można łatwo zrobić, to znaczy, że można to zrobić? Piwko ze sklepu też kradniesz?
Tu nawet
@vartan: jak ktoś jeździ z takimi prędkościami na czymś takim, bez kasku gdzie przy większym krawężniku lecisz prosto na ryj to jest sam sobie winien