Gigantyczne kolejki na granicy z Ukrainą. Polscy kierowcy wracają pobici
Kilkudziesięciokilometrowe kolejki, bójki między kierowcami, przetrzymywanie pustych ciężarówek oraz opieszałość polskich celników - to główne problemy, na które skarżą się polscy przewoźnicy, którzy wożą pomoc humanitarną dla Ukrainy. Domagają się od polskich władz rozwiązania sytuacji.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 211
- Odpowiedz
Komentarze (211)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Po 24 lutego nie wiedzieć czemu Ukrainę zaczęliśmy idealizować (to nie to samo co wspierać, bo można wspierać kogoś kto jest w naszym interesie a niekoniecznie idealizować) i założyliśmy na siebie klapki na oczy. Zapomnieliśmy o patologii, która tam naturalnie występuje, czyli
@wycior_maly: Odpowiadam "Wszystko" Ukraińcy teraz to jeżdżą jak dyplomaci przez granicę. Ile na starcie wojny przemytu i handlu ludźmi zaszło to się najpewniej nie dowiemy. Czemu Ci kierowcy wożą tą pomoc humanitarną i wracają z obitymi gębami? Ano właśnie dlatego że pomoc humanitarna jest od samego początku rozkradania na zachodniej Ukrainie a ta rosyjskojęzyczna walczy o Ukrainę