@Ingvarr100th: Wtedy wyświetlane kolory nadal będą miały jakaś temperaturę ;) ps. gość sugeruje ustawienie „warm 50” dla uzyskania odpowiedniego balansu bieli itp
Zdecydowanie motion smoothing to największe badziewie, jakie kiedykolwiek wymyślono. Nie mam nic do 60fps - wideo nakręcone w 60 klatkach jest ok i dalej może wyglądać naturalnie, nie trącąc przy tym sztucznością (np. filmy Twojego ulubionego youtubera).
@wscieklazielonka: próbowałem, ale myk tkwi w tym, że to całe "motion smoothing" polega na dodawaniu między jedna klatką, a drugą -ekstra klatki (czyli uśrednionej z jedynki i dwójki). I niby wszystko spoko, ale te dodatkowe klatki powodują sztuczność obrazu/ruchu (zwłaszcza przy scenach, gdzie się dużo i szybko dzieje)
@elemenTH: to powinni wreszcie nagrywac filmy, seriale itp. w 60+ fps i nie trzebaby bylo uzywac dziwnych uplynniaczy by miec namiastke plynnosci. to jest przykre ze w 2022 roku standardem dalej jest 24/30 fps
Ktoś mi wytłumaczy czemu producenci telewizorów dają takie ustawienia typu motion smoothing domyślnie skoro one tylko rujnują filmy? Jaki mają w tym cel? Typowa bezmyślność korpo? Raz ktoś tak zarządził to już nikt nie umie cofnąć decyzji?
Mnie najbardziej irytuje jak ktoś ma TV ustawiony na zimny... Wszystko jest "niebieskie", a na przykład trawa na meczu piłki nożnej aż wypala od zieloności gdzie na stadionie jest wyblakła. Tak naprawde nic poza "ciepły/ciepły 2" niema racji bytu,a "żółć" przeszkadza tylko przez pare dni bo jak się oglądało pół życia zimne kolory to niema co się dziwić.
@bartekppp: Preferencje ludzi do zimnego obrazu najczęściej nie wynikają z samej tonacji barw, a z tego że obraz pod zimnym wydaje się zwyczajnie jaśniejszy. A przesadzanie z jasnością to jeden z głównych grzechów domowych ustawień TV żeby było "lepiej".
niektórzy się jarają sztucznym podbijaniem anime do 60 fps, przy dorabianiu pośrednich klatek w animacji (gdzie poszczególne klatki nie są rozmyte jak w filmie tylko dalej ostre, rysowane od linijki) daje to jeszcze gorszy efekt zdeformowanych postaci i pojawiających się rozmytych linii. z normalnej animacji robi się jakaś pływająca papka
Wszystkie ustawienia fabryczne, a tam w pakiecie niska temperatura kolorów, że wszystko aż niebieskie, do tego upłynnianie ruchów, takie, że powoduje ghosting, a na koniec wisienka, czyli wygładzanie, a raczej usuwanie rys twarzy, przez co każdy wygląda jak karyna po wizycie u makijażystki (⌐͡■͜ʖ͡■)
"motion smoothing" to jakaś porażka. Płynność obrazu jest mocno nienaturalna, że aż cięzko się to ogląda. Podobny chwyt marketingowy, żeby nie powiedzieć oszustwo, stosuje się w niektórych aparatach smartfonów. Producent podaje np. 20Mpix gdzie w rzeczywistość jest mniej tylko tylko reszta jest interpolowana do tych 20Mpix :]
@jan-kowalczuk-180: Nie. To żadne skalowanie. Ten telefon ma sensor 64MP quad-bayer, jak wiele telefonów teraz. To oznacza, że piksele są w grupach 2x2 z tym samym filtrem barwnym. Normalnie sprzętowo jest robiony binning (te 4 piksele są uśredniane) i z sensora wychodzi obrazek 16 MP. Zaletą tego jest, że ta grupa pikseli tworzy razem dużą stosunkowo powierzchnię, a więc bardziej światłoczuła. Można też robić (nie wiem czy xiaomi to robi) tak,
Wszystkie rzeczy mam ustawione w moim TV tak, jak mówi... poza jedną. Uwielbiam motion smoothing. I specjalnie wybierałem TV, który ma najmniejszy efekt tworzenia artefaktów przy tym trybie, a testowałem ich sporo. Płynność ruchu sprawia mi przyjemność. Aż szkoda, że nie ma już 240hz TV, bo jak testowałem taki parę miesięcy temu, to byłem zachwycony.
@Aclyoneus: To juz indywidualna sprawa, ale mnie by to wkurzało jakbym się wciągnął w film a tam jedna czy kilka scen było by takich dziwnie nienaturalnych bo to rozprasza :P
@Aclyoneus: już lepiej mieć vrr i masz załatwione, jak tv dostosowuje odświeżanie do FPS to wygląda to naturalnie. Dodatkowe klatki sprawdzają się tylko w sterylnych warunkach.
najgorzej jest jak używasz różnych ekranów to wtedy takie różnice strasznie irytują, doskonale widać jak zły ten obraz jest jak podłączysz taki tv pod komputer i widać te wszystkie różnice, ale są ludzie którzy nie widza takich rzeczy albo im to nie przeszkadza, tak samo jest z odsłuchem.
@tengo_razones: wyłącz wszystkie przestrzenne efekty powinno pomóc. tzn nie pomoże na polskie produkcje, te już tak mają. czytałem wywiad z dźwiękowcem, używamy tych samych metod i sprzętu co zachód, problem leży w specyfice naszego języka a danie nienaturalnie głośniej dialogów psuje immersje. podobno dość patowa sytuacja.
wychodek jak zwykle pelen wyznawcow 'tradycyjnosci', tak jak #!$%@? mozgowe o #!$%@? sie do wertykalnych krotkich filmikow. ale wy #!$%@? zycia nie macie.
ja używam. na początku wyglądało to nienaturalnie ale po jakimś czasie oglądanie produkcji w 24 klatkach męczy mi oczy. dobrze ze netflix itd robią już filmy w ~ 60 klatkach, nie trzeba nic upłynniać bo jest oryginalnie jak należy
Motion smoothing to akurat zależy w jakim TV. W samsungach robi z obrazu sieczkę. W Sony efekt jest bardzo subtelny i jest OK. Poza tym wykrywa film (24 klatki) i wyłącza efekt automatycznie.
@Than: Przy obecnych rozmiarach telewizorów, 24 klatki niestety widać, szczególnie na krawędziach telewizora przy dynamiczniejszych scenach. Kamera skupia się na bohaterze, jest on w centrum obrazu i tego nie widać na środku ekranu, ale cała reszta szybko zmienia pozycję i klatkuje. Jakby grać w grę na słabym sprzęcie. Motionflow od Sony na średnich ustawieniach faktycznie nie sprawia, że obraz jest sztuczny, ale algorytm też #!$%@? kiedy na obrazie pojawi się pionowy
Komentarze (238)
najlepsze
sharpness, noise reduction, overscan, motion smoothing, color temperature
@Ridik: Dziękuję dobry człowieku.
Jeden się zlitował i zamiast sapać napisał o co chodzi.
@Zawulon:
Obraz wygląda bardziej nowocześnie na pierwszy rzut oka. Innymi słowy: it sells.
@srogie_ciasteczko: Ale wiesz, że jak idziesz do kina, to obraz jest wyświetlany w 24 fps'ach? :>
Jakiś czas temu duma samsunga i mieli to włączone domyślnie "out of the box".
Wszystkie ustawienia fabryczne, a tam w pakiecie niska temperatura kolorów, że wszystko aż niebieskie, do tego upłynnianie ruchów, takie, że powoduje ghosting, a na koniec wisienka, czyli wygładzanie, a raczej usuwanie rys twarzy, przez co każdy wygląda jak karyna po wizycie u makijażystki (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Płynność ruchu sprawia mi przyjemność. Aż szkoda, że nie ma już 240hz TV, bo jak testowałem taki parę miesięcy temu, to byłem zachwycony.
To juz indywidualna sprawa, ale mnie by to wkurzało jakbym się wciągnął w film a tam jedna czy kilka scen było by takich dziwnie nienaturalnych bo to rozprasza :P
dobrze ze netflix itd robią już filmy w ~ 60 klatkach, nie trzeba nic upłynniać bo jest oryginalnie jak należy