Niby spoko, niby hehe, ale babka tam z tylu nie widziała jakoś kątem oka, nie słyszała dziwnych trzasków i hałasów? Nawet z przyzwoitości mogła poudawać, że jej zależy i wyjść do „klienta” XD
Gdyby przyjąć, że film nie jest zapętlony jest to smutna opowieść o złodzieju z alzheimerem, który wychodząc z akcji w kwiaciarni orientuje się, że ma puste kieszenie po czyn wraca dokonać ponownie rabunku.
Komentarze (65)
najlepsze
klient współpracuje ze złodziejem i celowo odwraca uwagę właścicielki, wymieniają się nawet spojrzeniem ze złodziejem