Zapomnieliście tylko dodać, że to Brytyjczycy wtedy zrabowali pałac w Beninie, a nie Niemcy. No ale to niedobra jest, trzeba podtrzymywać pisowską narrację o złych Niemcach, jako że Polska nie ma nic innego do zaoferowania swojej populacji poza podtrzymywaniem oblężonej twierdzy.
Tak trochę w nawiązaniu do tego tematu zastanawia mnie, czym różnią się rzeczy zdobyte od zrabowanych w czasie wojny? Mam nadzieję - słabą - że nie tym, iż zdobyte to przez nas. Z innej beczki, jakby tak rozliczać historię, to trzeba by sprawdzić, co tam Aleksander Macedoński wywiózł z Persji, a Scypion Afrykański z Kartaginy. I tak po kolei. Sporo byłoby inwentaryzacji w muzeach na calusieńkim świecie.
Komentarze (103)
najlepsze
Szwaby mają dużo za uszami, ale bądźmy rzetelni.
Rząd pisowski w pigułce