"Jedna za trzy małe". Pamiętacie karteczki? Dzięki nim kwitł handel podwórkowy.
W latach 90. i na początku lat 2000. cieszyły się ogromną popularnością. Były też najczęstszym przedmiotem handlu wymiennego na podwórku i w szkole, a prawdziwe skarby były przedmiotem zazdrości całej okolicy. Mowa o karteczkach, kolekcjonerskim hicie. Pamiętacie?
0.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- 276
Komentarze (276)
najlepsze
Ktoś robił na tym niezły biznes. Na zwykłych kolorowych kartkach nadruk z filmu albo bajki, którą rajcowały się dzieci
Większość właścicieli praw nie miała też jak sprawdzić za bardzo, że ktoś wykorzystuje.
Nieźle się tam w tym gimnazjum bawiliście. Widać, że Polska A. U nas było do wyboru tylko zielone albo białe ( ͡~ ͜ʖ ͡°).
W pewnym momencie nauczyciele całkowicie zakazali przynoszenia kapsli do szkoły. Co ciekawe problemem nie był handel a hałas generowany przez metalowe kapsle podczas gry.
To był pierwszy raz gdy zmiana
Ech... Gdybym teraz tak ogarniał w życie to byłbym milionerem.
Pewnie jeszcze dyra rekwirowała za granie i dziwnym trafem jej synek nagle miał kilkadziesiąt nowych tazzosów. Po kilka unikatów.
Wstrętna baba, a jej synka jeszcze kiedyś dojadę
ku pamięci mięci kupa
Wpisał się Walenty dupa
Koledzy kupowali chipsy dla żetonów, więc się dzielili
Ciekawe co się stało z tym gościem. Znając historie z okolicy pewnie siedzi w Anglii, albo ZK, albo się zapił.